Idze Świątek zostały cztery kroki, by pójść w ślady Dinary Safiny oraz Sereny Williams i wygrać oba następujące po sobie turnieje w Madrycie i Rzymie, które stanowią główne sprawdziany przed French Open. Od kiedy hiszpański turniej w 2009 roku zyskał rangę WTA 1000, tylko dwie zawodniczki wygrały rozgrywane po sobie imprezy w stolicach tych krajów – pierwszą była właśnie w premierowym sezonie Rosjanka Dinara Safina, a drugą cztery lata później słynna Amerykanka Serena Williams.
Iga Świątek poznała kolejną rywalkę! Będzie polski mecz w Rzymie!
Iga wykonała dwie trzecie zadania
Za podopieczną trenera Tomasza Wiktorowskiego dwie trzecie zadania. Według ankiety, przeprowadzonej na stronie internetowej WTA, 95 procent głosujących uważa, że jest co najmniej 50-procentowe prawdopodobieństwo, że ta misja się powiedzie, a 61 proc. widzi 75 proc. bądź więcej szans na podwójny triumf Polki w tych zawodach.
Świątek ucina spekulacje, czy pójdzie śladem słynnych poprzedniczek. – Moim celem jest wygranie następnego meczu. Jak zwykle najlepszą drogą do sukcesu jest podążanie krok po kroku. A ta droga przede mną jeszcze jest naprawdę długa – powiedziała Iga po pokonaniu Putincewej.
ATP Rzym PREMIE Ile zarobił Hubert Hurkacz w Rzymie 2024 Nagrody pieniężne
Historia pokazuje, że podwójny sukces w najważniejszych sprawdzianach przed French Open to dobry omen przed zmaganiami na kortach Rolanda Garrosa. Spośród pięciu tenisistek, które pokusiły się o ceglany dublet w Berlinie bądź Madrycie i Rzymie, trzy później triumfowały w Paryżu.
W poniedziałek 13 maja Świątek o ćwierćfinał powalczy z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Z 13 lat starszą rywalką wygrała dwa dotychczasowe spotkania, w tym na początku tego sezonu w drużynowym turnieju United Cup. Kerber, która mieszka i trenuje w Polsce i świetnie włada naszym językiem przyznaje, że czeka ją nie lada próba. Murowaną faworytką jest rywalka.
Piłka zawsze wróci na moja stronę
– Nie mam nic do stracenia – powiedziała Angelique Kerber przed meczem ze Świątek. – Ona jest jedną z najlepszych obecnie zawodniczek w kobiecym tenisie, zwłaszcza na cegle. Wiem, czego się spodziewać i wiem, że muszę zagrać mój najlepszy tenis, żeby nawiązać walkę – podkreśliła. Mówiąc, że musi być agresywna i dobrze serwować.
– Pewnie zawsze piłka wróci na moją stronę – nie ukrywa. – Świątek jest pewna siebie, wychodzi na kort i wie, że prędzej czy później złapie swój rytm.
Reprezentantka Niemiec na Foro Italico bez straty seta odprawiła dotychczas Amerykankę Lauren Davis, rozstawioną z „17” Rosjankę Weronikę Kudermietową i Białorusinkę Aliaksandrę Sasnowicz.