Hubert Hurkacz w ostatnim czasie obniżył nieco lot. Od paru lat kończył on sezon w czołowej dziesiątce, tym razem jednak tak dobrze nie było i 2024 rok zakończył jako 16. tenisista na świecie. Co prawda dotarł on aż do ćwierćfinału Australian Open oraz wygrał turniej w Estoril i zameldował się w finale w Halle, jednak druga część sezonu poszła mu już dużo słabiej, a przez pewien czas przeszkadzała mu też kontuzja kolana. Wyniki w tym roku nie mogły się równać m.in. z wygraniem przez niego turnieju ATP 1000 w Szanghaju sprzed roku. Po nieudanym US Open, które zakończył tylko na 2. rundzie, Hubert Hurkacz postanowił rozstać się z trenerem Craigiem Boyntonem. Długo nie było wiadomo, kto przejmie Polaka, aż w końcu karty zostały odkryte i okazały się sporym zaskoczeniem.
Gorzkie wyznanie Huberta Hurkacza. Dlatego nie ma partnerki. Ciemna strona tenisa
Kim jest Ivan Lendl?
Nowymi trenerami w nadchodzącym sezonie będą Ivan Lendl i Nicolas Massu. Lendl to niezwykle utytułowany gracz lat 80. - urodzony w Ostrawie czechosłowacki tenisista zdobył 8 tytułów wielkoszlemowych (2 razy wygrał Australian Open, 3 razy Rolanda Garrosa oraz 3 razy US Open) i aż 19 razy grał w finałach tych imprez. Do tego 5 razy wygrał turniej Masters. Na czele rankingu ATP spędził aż 270 dni, co jest 4. wynikiem na świecie! Lepsi od niego pod tym względem są tylko Pete Sampras, Roger Federer oraz Novak Djoković. Jest również 3. zawodnikiem pod względem liczby tygodni na czele rankingu z rzędu – wyprzedza go Jimmy Connors i Roger Federer. Łącznie wygrał 94. turnieje w grze pojedynczej i zagrał w 146 finałach – oba te wyniki plasują go na 3. miejscu w historii we wspomnianych zestawieniach. 64-latek Jako trener prowadził m.in. Andy'ego Murraya.
Kim jest Nicolas Massu?
Nicolas Massu, drugi z trenerów Huberta Hurkacza, może pochwalić się zdecydowanie mniejszymi osiągnięciami jako tenisista. Łącznie wygrał on tylko 6 turniejów w grze pojedynczej i jeden w grze podwójnej, nigdy nie był też liderem rankingu ATP (najwyżej na 9. miejscu). Nie oznacza to jednak, że nie ma się czym pochwalić. Chilijczyk w 2004 roku sięgnął po dwa złote medale olimpijskie w Atenach, wygrywając w grze pojedynczej oraz podwójnej (w parze z Fernando Gonzalezem). 45-latek w karierze trenerskiej prowadził m.in. Dominica Thiema, którego doprowadził do zwycięstwa w US Open w 2020 roku.