Fani tenisa muszą uzbroić się w odrobinę cierpliwości – grudzień to czas, gdzie trudno o wielkie emocje w tym sporcie. Oczywiście, toczą się różne turnieje, ale zdecydowanie niższej rangi, a najważniejsze rozgrywki wrócą dopiero na przełomie grudnia i stycznia. Fani i eksperci zastanawiają się, kto w nadchodzącym roku będzie lepiej spisywał się na światowych kortach, a polscy kibice przede wszystkim liczą na to, że Iga Świątek znów będzie utrzymywała się na szczycie rankingu WTA. Jej wyczyny niejednokrotnie komentowała wybitna zawodniczka, Martina Navratilova. Teraz postanowiła ona opowiedzieć jednak nieco więcej o sobie i zdradziła, że decyzja o ujawnieniu swojego homoseksualizmu kosztowała ją wielkie... pieniądze.
Martina Navratilova straciła majątek po ujawnieniu, że jest lesbijką
Urodzona w Pradze Navratilova jest jedną z największych zawodniczek w historii. Wygrała ona 18 turniejów wielkoszlemowych, a łącznie zwyciężyła w 167 turniejach. Okazuje się jednak, że nie zawsze mogła liczyć na to, że jej popularność przyniesie jej zyski także spoza kortu. Navratilova zdecydowała się bowiem na początku lat osiemdziesiątych dokonać coming outu, czyli ujawnić, że jest lesbijką.
W tamtych czasach tolerancja wobec homoseksualizmu była zdecydowanie niższa, niż teraz. Dlatego też Martina Navratilova wykazała się wielką odwagą, decydując się na swoje wyznanie. Niestety, miało ono dla niej także negatywne konsekwencje. – Nikt nie powiedział nie, ale nikt też nie powiedział tak. Nie potrafię powiedzieć, ile pieniędzy straciłam przez swój coming out, ale to jest liczone w milionach. Nie mam co do tego wątpliwości – powiedziała w podcaście „On with Kara Swisher” – Nie było żadnych reklam. Mój agent powiedział mi pewnego dnia: „Kiedy jestem na spotkaniu w Nowym Jorku, zawsze są reklamodawcy, pojawiają się różne nazwiska i ludzie się ekscytują. Kiedy jednak rzucam twoje imię, w pokoju zapada cisza” – wyjawiła legendarna tenisistka.