Przed meczem z Rumunią wiadomo było, że kluczowy będzie wynik pojedynku Magdy Linette z liderką rywalek Iriną-Camelią Begu. Poznanianka nie zawiodła, wygrywając nerwowe spotkanie 6:1, 4:6, 6:2. A potem zaczęło się już szaleństwo. Kiedy na kort wyszła Iga Świątek, a z głośników poleciał uwielbiany przez nią rockowy hit Guns N' Roses "Welcome to the jungle" (Witamy w dżungli), radomska publiczność była w ekstazie. Gwiazda z Raszyna potrzebowała zaledwie 55 minut, żeby rozbić Rumunkę Burzanescu. Zaoszczędzony czas potem wykorzystała przez dobre pół godziny rozdając autografy młodym kibicom. "Iga, oddam brata za piłkę z autografem!" - napisał na kartonie jeden z nich.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA W GALERII PONIŻEJ
Iga Świątek zagrała w Radomiu sparing z członkiem polskiego rządu! [ZDJĘCIA]
W sobotę ciąg dalszy rywalizacji. O godzinie 11 Iga Świątek zagra z Iriną Camelią-Begu i jeżeli wygra, Polki będą już pewne zwycięstwa i awansu do finałów. - Mam nadzieję, że Iga pomści moją żonę - wypalił Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski, mąż Agnieszki Radwańskiej. Isia, która kibicowała młodszym koleżankom na trybunach, ostatni mecz w karierze zagrała właśnie z Begu (4:6, 3:6 w Seulu 2018 r.).
Radom, Michał Chojecki