Od dłuższego czas uw świecie tenisa trwa dyskusja, że zawodniczki powinny zarabiać na poziomie mężczyzn. Dotychczas różnice na niektórych turniejach były ogromne, ale ten trend powoli się odwraca. O potrzebie zmian mówią same tenisistki. Wśród nich jest Iga Świątek, która kilka miesięcy temu kategorycznie wypowiedziała się w tej sprawie i uważa, że pod względem nagród jest jeszcze sporo do zrobienia.
Świątek ostro skrytykowana. Dosadne słowa byłej gwiazdy
- Tenis to jeden z tych sportów, w których jest największa równość kobiet i mężczyzn, jednak pod względem nagród jest jeszcze dużo do zrobienia. Wszyscy wykonujemy taką samą pracę. Są ludzie, którzy otwarcie mówią, że tenis męski jest zdecydowanie atrakcyjniejszy, bardziej fizyczny. W moim odczuciu gra kobiet jest bardziej wyrównana. Idealnym rozwiązaniem będzie wyrównanie warunków dla obu płci - powiedziała Świątek.
Wyluzowana Iga Świątek na jachcie! Sceny jak w "Titaniku"! [ZDJĘCIA i WIDEO]
Głos w sprawie zabrała była słowacka tenisistka, Daniela Hantuchova. Zwyciężczyni czterech turniejów wielkoszlemowych uważa, że apelowanie o wyrównanie zarobków jest nie na miejscu. - To trochę przesada. Zwłaszcza w kobiecym tourze, gdzie nagroda pieniężna jest tym, czym jest, a dziewczyny na pewno nie pracują codziennie od czwartej nad ranem gdzieś w kopalni. To trudne, ale kiedy grałam, nie pozwoliliśmy sobie na krytykę, ponieważ wiedziałyśmy, że czeki, które dostawaliśmy, były dzięki turniejom - stwierdziła Hantuchova cytowana przez portal "sportskeeda. com".