Murray: Nigdy nie byłem tak chory

2009-03-03 21:20

Czwarta rakieta świata - Szkot Andy Murray – jest dosłownie przykuty do łóżka. Stwierdził nawet, że nigdy dotąd nie był aż tak chory.

Stan zdrowia nie pozwolił Brytyjczykowi wystartować w zeszłotygodniowym turnieju w Dubaju oraz w najbliższej potyczce z Ukrainą (8-10 marca) w Pucharze Davisa. - Jestem bardzo rozczarowany, że nie zagram w Glasgow, ale lekarz powiedział, że muszę odpocząć jeszcze przynajmniej tydzień. Muszę to uszanować - powiedział najlepszy zawodnik Wielkiej Brytanii.

- Miałem nadzieję, że wycofanie z turnieju w Dubaju pomoże mi dojść do siebie. Niestety wirus okazał się znacznie silniejszy niż wszystkie choroby, jakie dotąd przechodziłem. Nadal czuję się fatalnie - dodał.

Niedyspozycja Murray oznacza olbrzymie osłabienie dla reprezentacji Wielkiej Brytanii. Jednak sam zawodnik jest dobrej myśli.

- Opuszczenie pojedynku u siebie w domu jest dla mnie ciężkie. Jednak Puchar Davisa to rozgrywki zespołowe. John Lloyd (kapitan reprezentacji - przyp. red.) wybrał młodych, ambitnych chłopaków, którzy już zdążyli udowodnić, że te rozgrywki są dla nich bardzo ważne. Jeśli utrzymali formę z poprzednich występów i wykorzystają wsparcie naszych fantastycznych kibiców, to mamy szansę na zwycięstwo - ocenił.

Najnowsze