Jak sama przyznaje – jest początkującym kierowcą. Nawet jak najeżdża na linię ciągłą, to z pewnością jest to przyzwyczajenie z kortów, gdzie w linię trafia często i precyzyjnie. Za świetny występ w Stuttgarcie dostała za to nawet całkiem niezłą brykę. Organizatorzy ufundowali jej Porsche Taycan GTS Sport Turismo, ale... wciąż nie dostarczyli. A od imprezy minęły już trzy tygodnie.
Iga Świątek skomentowała zachowanie Azarenki. To, co zrobiła Białorusinka, zaskoczyło wszystkich
Iga Świątek wciąż czeka na samochód od Niemców
Polka na szczęście się tym nie przejmuje. Podczas WTA Masters 1000 w Rzymie realizuje plan „Paryż”, czyli przygotowuje formę na wielkoszlemowy Roland Garros. – To oczywiste, że jesteśmy tu i teraz, ale mój zespół pracuje tak, by szczyt formy przyszedł na Rolanda Garrosa w Paryżu. Wydaję mi się, że wszystkie dziewczyny teraz tak pracują. Z uwagi na to, że lubię rywalizację, chcę się poprawiać i wygrywać wszędzie, to moje podejście do każdego spotkania jest takie same. Wiadomo, że na Wielkim Szlemie atmosfera jest inna, ale nie mogę o niej myśleć już teraz w Rzymie – tłumaczy Świątek.
Świątek szczerze o swoim zdrowiu
O zdrowie pierwszej rakiety świata też nie trzeba się martwić. Świątek odpuściła występ w Madrycie z powodu bólu w ramieniu. – Teraz jest wszystko okej. Przerwa była spowodowana profilaktyką. Chciałam mieć czas na trening przed startem w Rzymie i przede wszystkim przed Rolandem. Sezon jest intensywny i cieszę się, że miałam wolne. Teraz czuję się dobrze – dodała
Przed startem w stolicy Włoch trenowała w Manacor na Majorce w słynnej akademii Rafaela Nadala, jej idola. Z legendarnym Hiszpanem nawet minęła się na korcie centralnym w Rzymie. Rafa po wygranej w pierwszej rundzie z Johnem Isnerem poszedł jeszcze na trening, za to trener Tomasz Wiktorowski odpuścił Polce dodatkowe zajęcia po łatwej wygranej z Eleną Gabrielą Ruse. - Wychodzę z założenia, że koniec meczu to dla mnie koniec pracy. Czasami jednak jest potrzeba, by coś doszlifować, co ewentualnie nie działało w meczu. Po meczu z Ruse trener nie widział takiej potrzeby, więc ja też. Wolę porządnie odpocząć przed następnymi wyzwaniami - powiedziała Świątek.
Na jednym z treningów spotkała się za to z Novakiem Djokoviciem, innym wybitnym tenisistą. - Pogratulował mi ostatnich występów na korcie. Myślę, że to z jaką konsekwencją gra i wygrywa Djoković, także Rafa, to jest to co chciałabym się nauczyć od nich - stwierdziła.