Trudno się dziwić, że Serb jest szczęśliwy. Wygrał drugi w tym roku (trzeci w karierze) turniej wielkoszlemowy, a przy okazji zarobił 1,1 mln funtów (ok. 5 mln zł) i wskoczył na fotel lidera rankingu.
Przeczytaj koniecznie: Finał Wimbledonu. Novak Djoković wygrał z Rafaelem Nadalem!
- Nie umiem opisać słowami tego, co czuję. To najwspanialsza chwila w moim życiu - mówił Djoković, przeżuwając trawę. - Zawsze marzyłem o wygraniu Wimbledonu, to pierwszy turniej, który oglądałem w życiu. Teraz wydaje mi się, że śpię i śni mi się piękny sen.
Na finale Wimbledonu obecny był Boris Tadić (53 l.), prezydent Serbii. - Tak się denerwowałem, że omal nie umarłem - mówił podekscytowany polityk. - W takiej sytuacji natychmiast bym przekazał swoje obowiązki... Novakowi!