Iga Świątek po ostatnim triumfie w Stuttgarcie została ambasadorką niemieckiego producenta luksusowych aut, więc ten turniej będzie dla niej jeszcze bardziej wyjątkowy. Czasu na treningi po meczu Szwajcaria - Polska i zmianie nawierzchni z twardej na mączkę nie będzie dużo, ale liderka rankingu WTA zawsze podkreślała, że bardzo szybko przestawia się na ukochaną ziemię. - Wychowałam się na mączce. Jak byłam młoda, grałam na niej zimą i latem, więc to zawsze było dla mnie całkiem naturalne - mówiła Iga, która występ w Stuttgarcie zacznie w 2. rundzie i pierwszy mecz rozegra pewnie w środę albo czwartek (17-18 kwietnia).
Iga Świątek tym razem powalczy w Stuttgarcie o Porsche Taycan 4S Sport Turismo. Auto napędzane jest energią elektryczną, a jego prędkość maksymalna to 250 km/h. Rozpędza się od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy. Zobaczcie zdjęcia.
Iga Świątek powalczy w Stuttgarcie o Porsche Taycan 4S Sport Turismo! Zobaczcie zdjęcia
Iga Świątek w tym sezonie zaliczyła już tenisowego hat tricka, wygrywając trzeci raz z rzędu turniej w Katarze. Teraz ma szansę powtórzyć ten wyczyn w Stuttgarcie. W latach 2022 i 2023 Iga w finałach dwukrotnie pokonała Arynę Sabalenkę (6:2, 6:2 i ostatnio 6:3, 6:4). Sprzątnęła Białorusince sprzed nosa dwa modele porsche, a rok temu tenisistka z Mińska była tak rozczarowana, że udawała, iż - niby w żartach - wybija szybę w aucie wygranym przez Świątek.
Prawda jest jednak taka, że mistrzynie turnieju w Stuttgarcie otrzymują potem zupełnie inne auto niż to, z którym pozują na korcie. Wybierają kolor i wersję samochodu, który później dostarcza im niemiecki koncern. Ostatnio nagrodą było Porsche Taycan Turbo S Cross Turismo o wartości przekraczającej 800 tysięcy złotych. - Tata będzie wybierał kolor, bo to auto będzie dla niego - zdradziła wtedy Iga. - Rozważa granatowy, ale według mnie ten kolor jest za nudny - dodała ze śmiechem.