Ostatnie dni mogły być dla kibiców Igi Świątek nieco nerwowe. Podczas meczu z Jeleną Rybakiną doznała kontuzji prawej nogi i nie była w stanie dokończyć spotkania. Od razu pojawiły się pytania, czy uraz jest poważny i na ile może wykluczyć reprezentantkę Polski z gry. Zwłaszcza, że już niebawem rozpocznie się Roland Garros, podczas którego Świątek będzie zdecydowaną faworytką do zwycięstwa. Niedawno okazało się, że ze zdrowiem tenisistki jest wszystko w porządku.
Ojciec Radwańskiej szczerze o urazach w tenisie. Bolesna prawda
Trzeba mieć jednak na uwadze, że to kolejny uraz Świątek w krótkim odstępie czasu. Uwagę na ryzyko w tenisie zwrócił Robert Radwański, ojciec Urszuli i Agnieszki. - Ludziom się wydaje, że to takie łatwe i przyjemne. Panie sobie po korcie biegają, piłeczka lata. A czasem jest tak, że na korcie obie rywalki grają na środkach przeciwbólowych - powiedział w rozmowie z "Faktem". Radwański porównał ryzyko w tenisie ze sportami walki.
- Może ludzie w końcu zrozumieją, jak bardzo urazowy jest ten sport. Niektórzy myślą, że skoro to sport bezkontaktowy, to trudniej w nim o kontuzje. A jest dokładnie na odwrót. W tenisie łatwiej o uraz niż w walkach w klatce - ocenił ojciec sióstr Radwańskich, który z bliska przyglądał się trudnym momentom w karierze swoich córek.
Listen on Spreaker.