Iga Świątek, Tomasz Świątek

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express Iga Świątek i Tomasz Świątek

Świątek musi uważać

Ojciec Igi Świątek mówi o poważnym zagrożeniu. Ważna przestroga, mistrzyni musi się tego wystrzegać

2023-01-12 7:55

Niespełna tydzień dzieli nas od rozpoczęcia pierwszego wielkoszlemowego turnieju w tym roku. Australian Open zacznie się w poniedziałek 16 stycznia i jedną z faworytek do zwycięstwa będzie Iga Świątek. Polka przed rokiem doszła na tej imprezie do półfinału. Ojciec najlepszej tenisistki świata, Tomasz Świątek stara się nieco tonować nastroje i wspomniał o zagrożeniach, jakie mogą czyhać na zawodniczkę w przyszłości.

Iga Świątek ubiegły sezon miała wprost rewelacyjny. Wygrała wiele ważnych turniejów z Roland Garros i US Open na czele. Kolejne zwycięstwa sprawiły, że jest liderką rankingu WTA i ma ogromną przewagę nad rywalkami. Tym samym Świątek stała się z automatu faworytką każdego turnieju, na którym się pojawi, co wiążę się z rosnącą presją i oczekiwaniami kibiców. Nie inaczej jest w przypadku zbliżającego się Australian Open.

Ojciec Igi Świątek przestrzega. To może mieć negatywny wpływ

Reprezentantka Polski będzie rozstawiona z numerem 1 i przez wielu uznawana za kandydatkę do zwycięstwa na Antypodach. Ojciec mistrzyni, Tomasz Świątek w rozmowie z portalem Interia.pl stara się jednak nieco tonować nastroje. - Powiedziałbym raczej, że przystępuje do turnieju jako tenisistka rozstawiona z numerem 1. A to wcale od razu nie oznacza, że jest faworytką. Trochę stawia się ją w tej roli na wyrost i robią to media. Rozumiem dlaczego, ale nie byłbym tak kategoryczny - ocenił były olimpijczyk. Świątek powiedział jednocześnie, jakie niebezpieczeństwa czyhają na zawodnika, który przyzwyczai się do roli faworyta.

- Nie da się przyzwyczaić do roli tej, która zawsze ma wygrywać. A na pewno nie należy. To grozi popadnięciem w rutynę i może szybko nas zgubić. Jeżeli za bardzo będziemy stroszyć piórka, twierdzili, że jesteśmy tacy dobrzy, to można się zastanawiać, to po co trenować, po co ciężko pracować? A jeżeli w tym samym czasie inni będą wykonywali swoją robotę, to będziemy stali w miejscu. To byłoby krótkowzroczne nastawienie - uważa Świątek i dodał jednocześnie, że nie warto również patrzeć na to, co było w poprzednim sezonie, bo to także może wywołać negatywne skutki i złe podejście do turniejów.

Sonda
Czy Iga Świątek wygra Australian Open 2023?
Jan Tomaszewski wybiera nowego selekcjonera reprezentacji Polski
Najnowsze