Nick Kyrgios

i

Autor: AP Nick Kyrgios

Pluł w stronę sędziego i go obrażał. Nick Kyrgios dostał POTĘŻNĄ karę, która go... rozśmieszyła

2019-08-16 8:54

Często mawia się, że sportowcy powinni mieć mocne charaktery, bo to może ułatwić im osiągnięcie sporych sukcesów. Nie można jednak z tym przesadzić, ponieważ powstaje mieszanka wybuchowa, która bardziej szkodzi, niż pomaga. Przykładem na to jest Nick Kyrgios. Australijczyk kolejny raz dał popis fatalnego zachowania, za który będzie musiał słono zapłacić.

Tenisista z antypodów nie pierwszy raz pokazał, że do światowej czołówki tenisa pasuje, jak pięść do nosa. Najlepsi zawodnicy na świecie, nawet podczas ogromnych emocji, starają się trzymać nerwy na wodzy. Kyrgios natomiast wybucha w najmniej oczekiwanych momentach. Australijczyka nie zrażają nawet kolejne kary za jego zachowanie. W ubiegłą środę znów dał do wiwatu.

Podczas turnieju w Cincinnati w drugiej rundzie zmierzył się z Karenem Chaczanowem. Podczas niemal całego spotkania Australijczyk zachowywał się skandalicznie. Zaczęło się od upomnienia za opóźnianie gry, przez co tenisista kłócił się z sędzią Fergusem Murphy'm. Nie brakowało obraźliwych słów pod adresem arbitra. Kyrgios udał się również na "przerwę toaletową" bez zgody sędziego.

Schodząc z kortu, w korytarzy prowadzącym do szatni, roztrzaskał dwie rakiety. Na sam koniec nie podał ręki sędziemu i splunął w jego stronę. Władze męskiego tenisa podjęły decyzję o ukaraniu Kyrgiosa na łączną kwotę 113 tys. dolarów. To jednak nie koniec sprawy. ATP może nawet zdyskwalifikować Australijczyka. Sam tenisista wydaje się nie być przejęty całą sytuacją. Niedługo po otrzymaniu kary opublikował dość wymowne zdjęcie, na którym widać jego szeroki uśmiech.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze