Polacy mecz z Chorwacją rozpoczęli od porażki Michała Przysiężnego z Marinem Ciliciem. "Ołówek" uległ wyżej notowanemu rywalowi 1:6, 4:6, 4:6. Wydawało się, że Jerzy Janowicz doprowadzi do remisu. Wszak jego przeciwnikiem był zajmujący dopiero 295. miejsce w rankingu ATP Borna Corić.
Rajd Portugalii. Robert Kubica: To była wpadka
Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Janowicz wygrał pierwszego seta 6:2. W drugim, niestety równie gładko, przegrał, zdobywając tylko dwa gemy. Młody Chorwat poszedł za ciosem i grał coraz pewniej. Janowicz popełniał za to wiele błędów. Te kosztowały go porażkę w trzecim secie 5:7 i choć "Jerzyk" zdołał jeszcze doprowadzić do remisu po 2, w decydującej partii musiał uznać wyższość Chorwata.
W sobotę odbędzie się mecz deblowy. Jeśli Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonają Mate Pavica i Marina Draganję, przedłużą polskie nadzieje na awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Porażka te nadzieje rozwieje całkowicie.