Radwańska była w POWAŻNYCH tarapatach. Było już TRAGICZNIE, aż tu nagle...

Jeszcze kilka lat temu można było się emocjonować meczami dwóch sióstr Radwańskich. Po ogłoszeniu zakończeniu kariery przez Agnieszkę na placu boju pozostała Urszula. Młodsza z sióstr przypomniała o sobie w najlepszy możliwy sposób i wygrała turniej ITF w Moskwie. Sytuacja Radwańskiej w meczu była bardzo trudna, ale zawodniczka stanęła na wysokości zadania i ograła Białorusinkę.
Urszula Radwańska w ubiegłym roku rozegrała bardzo mało spotkań, na co wpływ miała w dużej mierze sytuacja panująca na świecie. Z tego też powodu nie miała na koncie większych sukcesów, ale 2021 rok zaczął się dla niej całkiem udanie. Młodsza z sióstr Radwańskich była jedną z faworytek turnieju w Moskwie. 30-latka zdołała dojść do finału, w którym zmierzyła się z reprezentantką Białorusi, Julią Haciuka. Decydujący mecz turnieju ITF był niebywale emocjonujący.
Iga Świątek zgarnęła WIELKIE pieniądze za GIGANTYCZNY sukces! Całkowicie zasłużyła
Już na samym początku pojedynku Radwańska znalazła się w poważnych tarapatach, bo Białorusinka wygrała cztery gemy z rzędu i wydawało się, że to będzie bardzo szybkie zwycięstwo w pierwszym secie. Polka zebrała się jednak w sobie i wygrała trzy kolejne odsłony tej partii i choć był to dopiero początek meczu, wydaje się, że mógł być to kluczowy moment. Bo od odrobienia znacznej części strat, Radwańska zaczęła grać zdecydowanie lepiej.
Wyjście z bardzo ciężkiej sytuacji dało wyraźnie krakowiance wiary i w kolejnych setach ani myślała oddawać pola rywalce. Drugą partię wygrała 6:3, a w trzecim secie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale ostatecznie to Radwańska po ponad dwóch godzinach rywalizacji przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Było to jej pierwsze zwycięstwo w turnieju od września 2019 roku.