Agnieszka Radwańska zajmuje 4. miejsce w rankingu, ale jeżeli pokona Mirjanę Lucić-Baroni, a potem przeskoczy kolejną przeszkodę, wyprzedzi w rankingu Wiktorię Azarenkę. Białorusinka przegrała z Polką w 1/4 finału Australian Open, a ponieważ broniła w Melbourne tytułu, straciła bardzo dużo punktów. W Dausze nie gra z powodu kontuzji.
Radwańska po raz pierwszy zagra z Mirjaną Lucić-Baroni (nr 110 WTA), która w poprzedniej rundzie niespodziewanie pokonała (6:4, 6:1) Rosjankę Anastazję Pawliuczenkową (nr 21 WTA).
W pierwszym występie w Dausze Radwańska pokonała 7:5, 6:0 Rumunkę Soranę Cirsteę (nr 26 WTA). W pierwszym secie była w opałach i przy stanie 5:6, 15-40 musiała obronić nawet dwie piłkie setowe. Potem poszło już jak z płatka.
Jerzy Janowicz ograł Tommy'ego Haasa. Przeczytaj o sukcesie Jerzyka
- Sorana to świetna zawodniczk, uderza piłkę mocno, dobrze porusza się po korcie. Miałam wielkie problemy w pierwszym secie. Ale potem zaczęłam grać coraz lepiej, przyzwyczajając się do warunków na korcie - mówiła po spotkaniu z Rumunką Radwańska.
Jej mecz z Lucić-Baroni powinien rozpocząć się ok. godz. 19-19.30. Spotkanie można oglądać na portalu sport.tvp.pl