Agnieszka Radwańska jest obecnie na 4. miejscu. Awansowała na nie ponad dwa tygodnie temu po turniejowym triumfie w Shenzhen. Wyprzedziła Marię Szarapową. Przed Polką są Serena Williams (1), Simona Halep (2) i Garbine Muguruza (3).
Kiedy krakowianka pokonała Carlę Suarez Navarro (6:1, 6:3) i awansowała do 1/2 finału, w wirtualnym rankingu (punkty liczone na bieżąco w czasie turnieju) wyprzedziła Garbine Muguruzę.
Żeby wyprzedzić Hiszpankę, trzeba było dojść do 1/2 finału. Udało się tego dokonać. Ale każdy kij ma dwa końce... Radwańska w Melbourne mogła też sama zostać wyprzedzona. Przez kogo? Oczywiście przez Angelique Kerber. Reprezentująca Niemcy przyjaciółka Agnieszki po awansie do finału Australian Open była już pewna, że wskoczy z 6. na co najmniej 4. pozycję. Wyprzedzi Marię Szarapową i Garbine Muguruzę. Wiadomo też było, że jeżeli w finale pokona Serenę Williams, to wskoczy na 2. pozycję. Za nią znajdzie się wtedy Radwańska. I tak się stanie.
Agnieszka Radwańska nie poprawi zatem swojej pozycji w rankingu. Wciąż będzie zajmować 4. miejsce.
Tak będzie wyglądać w poniedziałek czołówka rankingu WTA:
1. Serena Williams (USA)
2. Andżelika Kerber (Niemcy)
3. Simona Halep (Rumunia)
4. Agnieszka Radwańska (Polska)
5. Garbine Muguruza (Hiszpania)
6. Maria Szarapowa (Rosja)
W Melbourne nie udało się Polsce awansować, ale doskonała okazja będzie w kolejnych miesiącach. To właśnie rok temu po Australian Open Radwańska wpadła w największy dołek formy w ostatnich latach. Przegrywała dużo i często, a pozbierała się dopiero późną wiosną na ukochanych kortach trawiastych. A to oznacza, że w najbliższych miesiącach będzie miała mało punktów do obrony. Wysoką pozycję w notowaniu zawdzięcza głównie sukcesom w Wimbledonie (półfinał) i serii rewelacyjnych rezultatów jesienią w Azji. Wiosną przekonamy się, czy nasza gwiazda to wykorzysta.
Simona Halep ogłosiła, że musi się poddać operacji nosa. Do gry zamierza wrócić dopiero w marcu. A w najbliższych miesiącach miała do obrony dużo punktów.
Radwańska wygrywa i zarabia. Sprawdź, jakie są premie w Australian Open