Ten sezon jest dla Chinki Na Li wyjątkowo udany. Tenisistka z Państwa Środka w tym roku już po raz drugi dotarła do finału wielkiego szlema – była drugą zawodniczka w Australii.
Przeczytaj koniecznie: French Open. Finał Schiavone - Li. Mats Wilander radzi: Musisz bardziej nienawidzić rywalki!
Zwycięstwo w Paryżu jest dla Na Li tym bardziej wartościowe, bo na kortach Rolanda Garrosa Chinka do tej pory nie miała szczęścia. Przed dzisiejszą wygraną najlepszym wynikiem była jak dotąd tylko czwarta runda w 2009 roku.
Za zwycięstwo finalistka tegorocznego Australian Open otrzyma 2000 punktów do rankingu WTA oraz 1,2 mln euro premii. Schiavone – wielka przegrana - zarobiła połowę tej kwoty i 1400 pkt.
