Daria Kasatkina w rozmowie z wideoblogerem Wicią Krawczenką wyznała, że jest lesbijką i ma dziewczynę. - Trzeba żyć w zgodzie z samym sobą, tylko to się liczy, a inni niech się pierd... - powiedziała Kasatkina, która urodziła się w Rosji i reprezentuje ten kraj, ale od dawna na stałe mieszka w Barcelonie. To właśnie tam spotkał się z nią wideobloger Wicia Krawczenko. Kasatkina opowiedziała mu o życiu w Katalonii. Nie zabrakło też pytań o wojnę na Ukrainie. Kasatkina już wcześniej bardzo odważnie sprzeciwiała się agresji putinowskiej Rosji. Nawet po wykluczeniu rosyjskich tenisistów z Wimbledonu stwierdziła, że choć decyzja jest dla niej bolesna, to "teraz na świecie dzieją się znacznie ważniejsze i większe rzeczy, a życie ludzkie jest o wiele ważniejsze". Teraz poszła dużo dalej. Odważna wypowiedź Darii Kasatkiny na temat wojny na Ukrainie skończyła się wybuchem płaczu tenisistki, która nie ukrywa, że boi się zemsty. O tym przeczytasz pod galerią zdjęć Rosjanki.
Rywalka Igi Świątek jest lesbijką. Daria Kasatkina pokazała ZDJĘCIA z dziewczyną!
Daria Kasatkina odważnie o wojnie na Ukrainie. Na koniec płacz, boi się zemsty
Daria Kasatkina pod koniec wywiadu skomentowała wojnę na Ukrainie. Tenisistka z Rosji powiedziała szczerze, co myśli. Wywiad obił się szerokim echem. Czy Kasatkinę spotkają teraz surowe konsekwencje. Gwiazda z kortów przyznaje, że boi się zemsty.
- Czego najbardziej teraz pragniesz? - zapytał Darię Kasatkinę dziennikarz.
- Żeby wojna się skończyła. Od 24 lutego nie było dnia, w którym nie czytałabym o niej albo nie myślała. Jest tak mimo, że nie mam żadnych powiązań, dzięki Bogu nie zostałam w żaden sposób nią dotknięta - odparła Kasatkina.
- Nie zagrałaś na Wimbledonie - przypomniał dziennikarz.
- Ale to bzdura. Jeśli spojrzysz na to szerzej, to nic ważnego. Nawet ja myślę o tej wojnie tak dużo. To co dopiero muszą przeżywać ludzie, którzy mają krewnych na Ukrainie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, przez co przechodzą, to totalny koszmar. Gdybyśmy mogli tylko coś zrobić, by to zatrzymać, nawet w małym stopniu. Nie chodzi o to, by zmienić ludzkie myślenie, ale by zatrzymać tę wojnę. Bez zastanowienia zrobiłabym wszystko. Ale to niemożliwe. Przez to czuję się bezsilna. Nawet Europa g... może zrobić. A co dopiero 25-letnia Daszka Kasatkina, która gra w tenisa. Chcę grać z zawodniczkami, które mają możliwość trenować i przygotowywać się do turniejów tak jak ja. I które nie muszą myśleć o tym, czy ich domy i korty zostały zbombardowane i nie będą miały, gdzie się podziać. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak to jest stracić dom.
- A nie boisz się, że po tych słowach tobie też zabiorą w Rosji dom? Myślałaś o tym? Nie boisz się, że już nie będziesz mogła wrócić do Rosji? - zagadnął ją dziennikarz.
- Myślałam o tym - odpowiedziała Kasatkina, po czym rozpłakała się.