Sabalenka już w fazie grupowej zapewniła sobie utrzymanie pozycji numer jeden w rankingu WTA na koniec 2024 roku.
Jej półfinałowy pojedynek z rozstawioną z "trójką" Gauff trwał godzinę i 50 minut.
W turnieju w Rijadzie występowała m.in. broniąca tytułu sprzed roku Iga Świątek. Polka zajęła trzecie miejsce w "Grupie Pomarańczowej", za Krejcikovą i Gauff. Z Czeszką wiceliderka światowego rankingu wygrała w trzech setach, ale z Amerykanką przegrała w dwóch. Brak Polki w półfinale spowodowany był... przegraną Coco w z Krejcikovą. Tylko wygrana Amerykanki z Czeszką dałaby Polce awans. Sporo kibiców w Rijadzie było na spotkaniu Igi z Darią Kasatkiną i zostało na trybunach, by trzymać kciuki za Gauff. Amerykanka jednak przegrała, a kort opuszczała przy dźwięku gwizdów polskich sympatyków tenisa.
Przypomnijmy, że Świątek w Arabii Saudyjskiej wróciła na korty po dwumiesięcznej przerwie, w trakcie której zmieniła trenera - Belg Wim Fissette zastąpił w październiku Tomasza Wiktorowskiego.
Wyniki półfinałów WTA Finals:
Coco Gauff (USA, 3) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) 7:6 (7-4), 6:3Qinwen Zheng (Chiny, 7) - Barbora Krejcikova (Czechy, 8) 6:3, 7:5