Serena Williams powiedziała dość. Czekała na to niezwykle długo, przełamała się w Toronto

40-letnia Williams poprzednio ze zwycięstwa cieszyła się 4 czerwca ubiegłego roku, kiedy pokonała swoją rodaczkę Danielle Collins w 3. rundzie wielkoszlemowego French Open w Paryżu. Dwa dni później wyeliminowała ją Jelena Rybakina z Kazachstanu, a pod koniec czerwca 2021 r. była liderka światowego rankingu przegrała pierwszy pojedynek w Wimbledonie. Później miała prawie roczną przerwę. Wróciła do gry w czerwcu tego roku w Eastbourne, gdzie wystąpiła w deblu, a następnie odpadła w 1. rundzie wielkoszlemowych zmagań na londyńskiej trawie. Najbardziej utytułowana tenisistka w historii obecnie nie jest klasyfikowana na liście światowej, a miejsce w głównej drabince w Toronto otrzymała dzięki tzw. zamrożonemu rankingowi.

Iga Świątek czekała na to z zapartym tchem. Będzie mogła zmazać plamę, stanie przed życiową szansą

O rywalizacji z Sereną Williams wiele wie Agnieszka Radwańska. Niewykluczone, że niedługo ten smak pozna Iga Świątek

Serena Williams powiedziała dość. Przełamała się w Toronto

Williams pokonała hiszpańską tenisistkę Nurię Parrizas-Diaz (WTA 57) 6:3, 6:4 i awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Toronto. Kolejną rywalkę młodszej z sióstr Williams wyłoni pojedynek rozstawionej z numerem 12, mistrzyni olimpijskiej z Tokio, Szwajcarki Belindy Bencic z czeską kwalifikantką Terezą Martincovą. W Toronto wystąpi również Venus Williams. 42-latka plasuje się obecnie na 1556. pozycji w rankingu WTA.

Iga Świątek nie zagra w Toronto z zawodniczką Piotra Sierzputowskiego! Wycofała się z turnieju

Najwyżej rozstawiona w imprezie jest pierwsza rakieta świata - Iga Świątek. Polka rozpocznie udział w turnieju od 2. rundy. Triumfatorka Roland Garros 2022 trafiła do jednej ćwiartki właśnie z Sereną Williams, więc niewykluczone, że w ćwierćfinale dojdzie do ich historycznego, pierwszego starcia. By tak się stało, obie zawodniczki muszą wygrać jeszcze dwa mecze.