Co prawda seria 37 zwycięstw Świątek z rzędu to już przeszłość, a w ostatnim czasie polska tenisistka poniosła dwie bolesne porażki. Najpierw przegrała w III rundzie Wimbledonu z Alize Cornet i zakończył się jej "streak", a później wróciła do gry w domowym turnieju WTA 250 w Warszawie i odpadła w ćwierćfinale z Caroline Garcią. Mimo to, nie ma wątpliwości, że 21-latka jest obecnie najlepszą tenisistką świata, co będzie mogła udowodnić już w najbliższych dniach. W Toronto odbywa się prestiżowy turniej rangi WTA 1000 na kortach twardych i Świątek ponownie jest główną faworytką. Między innymi Agnieszka Radwańska oceniła, że ostatnie porażki nie powinny zmienić postrzegania formy raszynianki.
- Uważam, że dalej jest w bardzo dobrej formie i to, że przegrała na trawie czy w Warszawie, tego nie zmienia. Trawy nie lubi i nie kryje się z tym, a w Polsce było jej bardzo ciężko grać z tą presją - stwierdziła wielka poprzedniczka raszynianki. Obecna polska gwiazda tenisa przebiła już "Isię" pod kilkoma ważnymi względami, a niedługo będzie mogła dołożyć w tej "rywalizacji" kolejną cegiełkę.
Świątek czekała na to z zapartym tchem. Będzie mogła zmazać plamę
Fani tenisa w Polsce doskonale pamiętają, ile znaczył dla Świątek zeszłoroczny występ w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jest ona córką Tomasza Świątka, wioślarskiego olimpijczyka z Seulu, i medal olimpijski jest jej marzeniem. W stolicy Japonii dała z siebie wszystko, ale przegrała już w II rundzie z Paulą Badosą. Ta porażka kosztowała ją wiele, czego dowodem był emocjonalny wybuch Polki na korcie. Jednak pandemia koronawirusa sprawiła, że igrzyska w Tokio odbyły się aż 5 lat po poprzedniej imprezie w Rio de Janeiro, a kolejna szansa na olimpijski laur pojawi się już po 3 latach. Obecnie to już tylko niecałe 24 miesiące i organizatorzy w Paryżu ogłosili ważną dla Świątek informację.
Olimpijski występ Igi Świątek w Tokio kosztował ją mnóstwo emocji i łez. Zobaczcie zdjęcia w galerii poniżej:
Od dłuższego czasu spekulowano, że podczas igrzysk w Paryżu tenisiści będą rywalizować na kortach Rolanda Garrosa. 8 sierpnia ta informacja została potwierdzona, co musi cieszyć Świątek. W końcu jest ona dwukrotną triumfatorką French Open i na paryskiej mączce czuje się jak ryba w wodzie. Jeśli dopisze jej zdrowie i forma, z pewnością będzie główną faworytką w singlu pań. A ewentualny olimpijski medal byłby kolejnym skalpem, którego w trakcie kariery nie zdobyła Radwańska.