Przez lata Radwańska była jedną z najlepszych tenisistek świata. Niemal całą karierę plasowała się w czołowej "10" rankingu WTA i kibice w Polsce kibicowali jej w najważniejszych turniejach. Finał Wimbledonu w 2012 roku, zwycięstwo w WTA Finals 2015 - te osiągnięcia są wspominane do dziś. Krakowianka była nawet wiceliderką światowego rankingu, a do dziś pozostaje jedną z zawodniczek, które zarobiły na korcie najwięcej pieniędzy. Dzięki wspaniałym występom zarobiła w karierze blisko 28 milionów dolarów, co daje jej 9. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Niestety, lata gry na najwyższym poziomie odbiły się na jej zdrowiu. Był to jeden z powodów, dla których już w wieku 29 lat zdecydowała się zakończyć karierę. Pod koniec 2018 r. ta informacja wstrząsnęła kibicami, ale była dokładnie przemyślana. "Isia" opowiedziała o szczegółach z perspektywy czasu w niedawnej rozmowie z "Super Expressem".
Radwańska opowiedziała o problemach zdrowotnych. Doskwiera jej spory ból
- To była świadoma i dobra decyzja, którą podjęłam te 4 lata temu. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła do tego wrócić - powiedziała nam 33-latka podczas turnieju ITF 100 w Kozerkach. Podczas Memoriału Pary Prezydenckiej im. Marii i Lecha Kaczyńskich spełnia się w nowej roli. Po raz pierwszy została dyrektorką turnieju. Jest to kolejne działanie, które podjęła w tenisowym środowisku na sportowej emeryturze. Radwańska gra m.in. w Superlidze, a jej ostatnie występy na Wimbledonie i przeciwko Idze Świątek rozochociły kibiców. Ci zachęcali finalistkę Wimbledonu 2012 do powrotu do touru, jednak "Isia" stanowczo to wykluczyła. Także ze względu na zdrowie.
Agnieszka Radwańska rozbrajająco o synu. Ma plan na jego przyszłość, Kuba potrafi ją zaskoczyć
Agnieszka Radwańska i Iga Świątek świetnie się dogadują!
- 4 lata temu mój organizm absolutnie powiedział "dość" i nie poczuł się od tej pory wcale lepiej - wyznała Radwańska. Gdy kończyła karierę, narzekała m.in. na duże problemy ze stopą, ale okazuje się, że jest to jedynie część jej kłopotów. - Stopa to jeden z wielu powodów. Cały organizm jest nadszarpnięty, cały układ nerwowy. Fizycznie nie byłabym w stanie wrócić do takich treningów, nawet gdybym chciała, jest to po prostu niemożliwe, więc takie eventy jak turniej legend na Wimbledonie są dla mnie idealnym rozwiązaniem - stwierdziła triumfatorka 20 turniejów rangi WTA. Kibice muszą więc pogodzić się z jej sportową emeryturą, a występy w turniejach legend czy pokazowych meczach muszą im wystarczyć. Prawdopodobnie już niedługo Radwańska znowu pojawi się na korcie.
- Trochę za wcześnie, żeby o tym mówić, ale mam kolejne zaproszenia na takie turnieje legend, które będą mieć miejsce w tym roku - zdradziła. Na szczęście ból i problemy zdrowotne nie przeszkadzają jej w mniej wymagających występach, a dumna mama 2-letniego Jakuba może dalej uprawiać ukochany sport i dbać w ten sposób o formę.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.