W czym przejawiały się kłopoty w relacji między WTA a zawodniczkami? Na ten temat wypowiedziała się ostatnio w wywiadzie dla „Super Expressu” sama Iga Świątek. – Głównym problemem jest to, że wiele decyzji zostało podjętych bez naszej wiedzy i bez naszego zaangażowania – opowiedziała nam najlepsza tenisistka świata. – A teraz negocjować z różnymi podmiotami i instytucjami jest ciężko, jak już te decyzje zostały podjęte, a umowy zostały podpisane.
Świątek liczyła na zmiany
– Jednak wciąż oczekujemy, że będzie zmiana i że będą wprowadzone zasady, które ułatwią nam trochę funkcjonowanie w tourze i które sprawią, że będziemy w stanie dłużej pozostać zdrowe i mieć większy balans również życiowy. Dlatego cały czas rozmawiamy z WTA i najważniejsze jest właśnie to, że jesteśmy zjednoczone w tym, czego chcemy. Często jest niestety tak, że bijemy głową w ścianę – podkreślała Iga Świątek w rozmowie z „SE”.
Steve Simon był zarówno dyrektorem naczelnym, jak i prezesem WTA od 2015 r., ale teraz te role zostaną podzielone, aby większy nacisk skupić na celach organizacji. Znalazł się pod pręgierzem opinii publicznej po wydarzeniach towarzyszących organizacji WTA Finals w meksykańskim Cancun. Druga tenisistka na świecie Aryna Sabalenka stwierdziła wówczas, że poczuła się „zlekceważona” ze względu na sposób przeprowadzenia wydarzenia.
Sabalenka powiedziała, że czasami nie czuła się bezpiecznie na korcie w Cancun, który został otwarty dla zawodników dopiero dzień przed rozpoczęciem imprezy. Meksykański kurort został ogłoszony jako miejsce wydarzenia dopiero na początku września.
Simon pod ostrzałem
18-krotna mistrzyni Wielkiego Szlema w grze pojedynczej Martina Navratilova również powiedziała ostatnio, że może nadszedł czas na nowe przywództwo. – Steve’owi będzie trudno utrzymać się na tym stanowisku – powiedziała w Amazon Prime.
Iga Świątek i Tomasz Wiktorowski z wielkim wyróżnieniem! Tym razem obyło się bez kontrowersji
Jednak Simon nadal będzie odgrywał ważną rolę w przyszłości WTA. Skoncentruje się na zarządzaniu i strategicznych interesach WTA, a nowy dyrektor generalny będzie mu podlegał.
– Zeszłego lata powiedziałem zarządowi, że jeśli WTA ma pozostać w czołówce sportów kobiecych, musimy przejść pełny przegląd naszej struktury organizacyjnej – powiedział Simon w BBC Sport, odrzucając przypuszczenia, że pretekstem do zmiany były wpadki przy organizacji finałów WTA.
Wiele zawodniczek zgłaszało również zastrzeżenia dotyczące liczby turniejów, w których muszą wziąć udział oraz terminarza sezonu i ubezpieczenia macierzyńskiego. W marcu Iga Świątek stwierdziła, że WTA powinna była zaoferować lepsze wsparcie ukraińskim graczom od początku rosyjskiej inwazji.
Simon bardzo chce, aby na stanowisku dyrektora generalnego znalazła się kobieta. – Myślę, że ma to sens. Myślę, że byłoby to w najlepszym długoterminowym interesie organizacji – powiedział.
– Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie, z naszą aktywnością i inicjatywą, trochę więcej uzyskamy rzeczy, które są potrzebne dla zawodniczek, które rozpoczynają swój sezon w ostatnim tygodniu grudnia, a kończą w drugim tygodniu listopada – powiedziała nam ostatnio Iga Świątek. – To wszystko jest złożone, są to też decyzje biznesowe i czasami polityczne. Jednak myślę, że krok po kroku możemy mieć spory wpływ, jeśli WTA będzie chciało współpracować – dodała Świątek i wiele wskazuje na to, że dialog z instytucją zarządzającą tourem stanie się teraz lepszy i bardziej konstruktywny