Arkadiusz Milik doznał urazu w meczu z Ukrainą przed EURO
Pech Arkadiusza Milika rozpoczął się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowywała się do startu w finałach EURO. Jednak ostatecznie na turniej polski napastnik nie pojechał. W meczu towarzyskim z Ukrainą, który rozegrano na Stadionie Narodowym w Warszawie, wybiegł w pierwszym składzie. Selekcjoner Michał Probierz chciał sprawdzić doświadczonego napastnika. Tyle że wiele nie zobaczył, poza jego dramatem i złością. Już na samym początku Milik w walce z rywalem tak doznał kontuzji kolana. Szkoleniowiec drużyny musiał go skreślić z kadry na mistrzostwa Europy. Wydawało się, że piłkarz wróci do gry w miarę szybko, ale tak się nie stało. Na początku października konieczny był zabieg artroskopii kolana, co spowodowało, że powrót na boisku znów się wydłużył.
Arkadiusz Milik w grudniu będzie ćwiczył z zepsołem Juventusu
Jednak wydaje się, że to co najgorsze Milik ma już za sobą. Ostatnio napastnik Juventusu przeszedł badania. Okazuje się, że rokowania są na tyle dobre, że lekarze wydali zgodę na to, aby wrócił do zajęć. Oczywiście wszystko będzie odbywało się stopniowo. Nie będzie od razu zrzucony na głęboką wodę, bo nikt nie chce, aby znówu coś się złego przytrafiło zawodnikowi. Na razie polski więc as ekipy z Turynu będzie trenował indywidualnie. Do drużyny ma dołączyć w połowie grudnia. Z powrotu do zdrowia Milika cieszy się jego ukochana Agata Sieramska, która wspiera polskiego kadrowicza w tych trudnych momentach.