Polski tenis jeszcze nigdy nie miał takiej zawodniczki, jak Iga Świątek. 21-latka błyskawicznie wdrapała się na szczyt wśród pań i na razie niewiele wskazuje na to, aby miała zostać strącona z takiej pozycji. Minione miesiące były dla Świątek niebywale udane. Wielu fanów reprezentantki liczy, że zbliżające się miesiące również będą należały do niej. Na razie tenisistka może odpoczywać od występów na korcie.
Szczere wyznanie Świątek. Przyznała się do tego
Ale Świątek ma wiele innych obowiązków. Niedawno brała udział w promocji marki ASICS, której jest ambasadorką. Mistrzyni odpowiedziała przy okazji na kilka pytań fanów, a jedno z nich dotyczyło tego, z którą z tenisowych legend chciałaby się zmierzyć. Świątek nie zamierzała ukrywać, że jest to Serena Williams. - Mimo, że weszłam w tour w 2019 roku, a ona była w nim jeszcze przez trzy lata, to nigdy nie miałam tego zaszczytu, by się z nią spotkać na korcie. Choć ona też miała dużo kontuzji w tym czasie i nie grała tak wiele. Bardzo bym chciała z nią zagrać - przyznała reprezentantka Polski. Do takiego spotkania co prawda może dojść, ale już wyłącznie w turnieju pokazowym, gdyż legendarna Amerykanka zdecydowała się niedawno na zakończenie profesjonalnej kariery.
Świątek dodała jednocześnie, że podziwia również inne legendy. - Wiadomo, że podziwiamy też Martinę Navratilovą czy Steffi Graf. Martinę poznałam rok temu podczas WTA Finals. Chętnie bym się z nią zmierzyła, ale różnica, jeśli chodzi o technologię i styl, mogłaby sprawić, że ten pojedynek nie byłby ciekawy - zdradziła liderka rankingu WTA.