Polka i reprezentantka Uzbekistanu miały się zmierzyć już we wtorek. Zanim jednak wyszły na kort, w Kuala Lumpur lunął ulewny deszcz i mecz przełożono na środę. Wczoraj spotkanie się rozpoczęło, ale... nie zakończyło. Isia wygrała pierwszego seta 6:2, w drugim 118. w rankingu rywalka postawiła trudniejsze warunki. Jednak przy stanie 3:3 w Malezji znów zaczęło padać i mecz został przesunięty na dziś.
Jeśli pogoda pozwoli i Isia wygra, jutro będzie musiała rozegrać pojedynek 2. rundy z Karoliną Pliskovą (20 l., 139. WTA). Polka jest w Kuala Lumpur rozstawiona z numerem pierwszym i walczy o 9. turniejowe zwycięstwo w karierze.