Iga Świątek

i

Autor: AP Iga Świątek

musiała głęboko sięgnąć do kieszeni

Tyle Iga Świątek wydała na swoją obronę w aferze dopingowej! Polka ujawniła, jakie koszty musiała ponieść

2024-12-06 20:18

Iga Świątek niespodziewanie ujawniła, że jej dłuższa przerwa w grze w tym sezonie spowodowana była faktem, że w jej organizmie wykryto niedozwoloną substancję i musiała udowadniać, że przyjęła ją nieświadomie. Ostatecznie Polka została ukarana jedynie miesiącem zawieszenia, ale nie ukrywała, że tak szybkie rozwiązanie sprawy miało miejsce m.in. dlatego, że mogła pozwolić sobie na duże wydatki związane ze swoją obroną. W rozmowie z Anitą Werner w programie „Fakty po Faktach” ujawniła konkretne kwoty.

Iga Świątek wydała setki tysięcy na swoją obronę

Ostatnie miesiące dla Igi Świątek były niezwykle trudne. Okazało się, że Polka nie występuje na światowych kortach ze względu na zawieszenie za wykrycie u niej niedozwolonej substancji. Po śledztwie ITIA uznało, że Polka przyjęła substancję nieświadomie i jej zaniedbanie w tej sprawie było znikome. Z tego powodu wiceliderka rankingu WTA otrzymała tylko miesiąc kary zawieszenia, które już w większości odcierpiała wcześniej. Sprawa wywołała ogromną dyskusję w tenisowym świecie i nie brakuje głosów, że Polka została potraktowana ulgowo, gdy np. Simona Halep dużo dłużej musiała czekać na udowodnienie swojej niewinności. Padły też argumenty, że Idze Świątek pomogły pieniądze i nie jest to sprawiedliwe w przypadku, gdy niżej notowani tenisiści, a więc mniej zarabiający, nie mogą sobie pozwolić na wydatki z własnej kieszeni, by przyspieszyć proces oczyszczenia się z zarzutów. Iga Świątek nie zaprzeczyła, że finanse były w tej sprawie pomocne.

Gwiazdor tenisa nie daje spokoju Idze Świątek. Znowu ją zaatakował, nie odpuszcza

W pewnej chwili rozmowy w „Faktach po Faktach” Iga Świątek wspomniała o dużych wydatkach, jakie musiała ponieść z własnej kieszeni, żeby jak najszybciej oczyścić się z zarzutów. Prowadząca Anita Werner dopytała o konkretne kwoty. Wiceliderka rankingu WTA na początku stwierdziła, że nie liczyła tego dokładnie, jednak po chwili zastanowienia podała przybliżone wydatki. – Nie liczyłam, szczerze mówiąc – zaczęła Iga Świątek – Myślę, że na prawnika wydałam 70 tysięcy dolarów, na testy i na ekspertyzy ekspertów 15 tysięcy euro. (…) nie miało dla mnie znaczenia, najważniejsze było to, żeby udowodnić swoją niewinność. Mogę podać te kwoty, żeby ludzie uświadomili sobie, z jakimi problemami borykają się sportowcy, którzy na co dzień nie zarabiają takich pieniędzy, jak ja na korcie i uprawiają dyscypliny, gdzie ich zarobki są o wiele niższe – wyjawiła. Łącznie wydała więc ok. 347 tys. złotych, ale należy pamiętać, że straciła również sporo pieniędzy, może nawet więcej, przez brak startów. Wspomniana kwota to około 1/4 tego, co rocznie zarabiają (brutto, bez odprowadzonych jeszcze podatków) zawodniczki z okolic setnego miejsca rankingu WTA. Dla wielu taki wydatek mógłby być zbyt dużym obciążeniem.

Iga Świątek zarobiła w tym roku grube miliony. Eksperci wszystko policzyli, a rywalki są jeszcze bogatsze

Iga Świątek została zawieszona na miesiąc! Zakazaną substancję przyjęła w skażonym leku
Sonda
Czy Iga Świątek odzyska pozycję liderki WTA w 2025 roku?

Najnowsze