Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju w Rzymie, w którym o kolejną rundę zagra z Biancą Andreescu. Choć patrząc na suchy wynik może się wydawać, że Iga Świątek bez większych problemów pokonała Wiktorię Azarenkę 6:4, 6:1, to tak naprawdę był to naprawdę ciężki dla Polki mecz, przede wszystkim w pierwszym secie. Iga Świątek zaczęła spotkanie od straty dwóch podań i było już 0:3. Wówczas jednak gra 20-letnia liderka światowego rankingu wzięła się za odrabianie strat i wygrała 5 gemów z rzędu! Gdy wydawało się, że zamknie seta przy swoim podaniu (miała 4 piłki setowe), Azarenka znów ją przełamała. Podczas przerwy przed kolejnym gemem Iga Świątek zrobiła coś, co być może pomogło jej w zwycięstwie – napiła się… kawy!
Iga Świątek dokonała niezwykłej rzeczy! Tylko legendy mogą się tym pochwalić!
Iga Świątek wspomogła się… kawą! To nie pierwszy raz, gdy tak robi
Liderka rankingu wzięła łyk kawy i koncentrowała się przed kolejnym gemem z ręcznikiem na głowie. Gdy przerwa minęła, Polka wyszła na kort i przełamała Azarenkę, tym samym wygrywając pierwszego seta 6:4. W kolejnej partii Białorusinka nie miała już większych szans – wygrała tylko jednego, pierwszego gema (choć przy podaniu Igi), a kolejne 6 padło łupem naszej zawodniczki. Polska tenisistka sama przyznała po meczu, że brakowało jej nieco energii.
– W pierwszym secie za mało było we mnie energii – wyjaśniła po meczu Iga Świątek w rozmowie z Klaudią Jans-Ignacik z Canal+ Sport, co tłumaczy, czemu sięgnęła po kawę. Wcześniej Iga Świątek próbowała w ten sposób pomóc sobie w IV rundzie Australian Open w 2021 roku, jednak wówczas to nie pomogło, bo Polka przegrała z Simoną Halep 6:3, 1:6, 4:6.