I była to tenisowa batalia, która obu zawodników zmusiła do krańcowego wysiłku. Sporo mówi końcowy wynik - 6:7,7:5,6:4,7:6 dla Djokovicia. Ale nie mówi wszystkiego. W czwartym, decydującym secie Serb prowadził 5:4 i 40:15 w gemie, ale nie był w stanie zdobyć ostatniej piłki. Cilic doprowadził do tie-breaku i dopiero tam Djoković wymęczył wygraną.
Obaj schodzili z kortu na miękkich nogach. Następnym przeciwnikiem Novaka Djokovicia będzie Tommy Robredo, też wymagający rywal.