Dominika Cibulkova powtórzyła zatem niezwykły wyczyn Agnieszki Radwańskiej sprzed roku. Tak jak Polka 12 miesięcy temu rozpoczęła walkę w WTA Finals od dwóch porażek, ale dzięki korzystnym rozstrzygnięciom w ostatniej serii spotkań zdołała wyjść z grupy a potem triumfować w półfinale. W pojedynku ze Swietłaną Kuzniecową filigranowa Słowaczka (161 cm wzrostu) długo była bezradna. Zdołała jednak odwrócić losy meczu i wykorzystać zmęczenie Rosjanki. W ostatniej wymianie miała też wielkie szczęście, bo piłka po jej zagraniu zawadziła o taśmę, co zaskoczyło stojącą tuż przy siatce Kuzniecową.
Awans debiutujacej w WTA Finals i rozstawionej w Singapurze z numerem 7 Cibulkovej do finału to wielka sensacja. Czy Słowaczka pójdzie za ciosem w niedzielę i skopiuje wyczyn Radwańskiej sprzed roku? Jej rywalką będzie albo Polka albo liderka rankingu Andżelika Kerber.
WTA Finals: Dominika Cibulkova pokonała Swietłanę Kuzniecową i jest w finale!
Dominika Cibulkova wygrała ze Swietłaną Kuzniecową 1:6, 7:6(2), 6:4 w półfinale rozgrywanych w Singapurze WTA Finals, nieoficjalnych mistrzostw świata tenisistek. Słowaczka awansowała do niedzielnego finału i spokojnie czeka na rywalkę. Będzie nią Agnieszka Radwańska lub Andżelika Kerber, które zagrają w sobotę o godz. 13.30.