Takiego horroru i męczarni nikt się nie spodziewał. W III rundzie turnieju WTA w Rzymie Iga Świątek po blisko trzygodzinnym starciu pokonała Barborę Krejcikovą (niespodziewaną pogromczynię Sofii Kenin) 3:6, 7:6(5), 7:5 i melduje się w ćwierćfinale imprezy. Mimo wielkich kłopotów, Polka pokazała charakter i wyszarpała wygraną. Teraz czeka ją kolejne poważne wyzwanie - zagra z Gabrielą Muguruzą lub Eliną Switoliną.
Iga Świątek grała już z Barborą Krejcikovą w tym sezonie w II rundzie turnieju WTA w Miami. W dobrym stylu pokonała wtedy Czeszkę 6:4, 6:2. Zaczęło się od dominacji Polki, która prowadziła już 5:1 i 40-30 i... nagle po niewykorzystanej piłce setowej zupełnie się pogubiła. Iga Świątek roztrwoniła niemal całą przewagę! Na szczęście w porę opanowała sytuację. Potem już kontrolowała przebieg spotkania.