Agnieszka Radwańska nie chciała powtórki z meczu pierwszej rundy, w którym niemiłosiernie męczyła się z Chinką Ying-ying Duan. Polka wygrała po obronie trzech piłek meczowych! Rumunka Sorana Cirstea mogła tylko pomarzyć o pokonaniu krakowianki. Nasza najlepsza tenisistka szybko pokazała, która zawodniczka zasługuje na grę w ćwierćfinale.
Pierwszy set to była po prostu miazga! Radwańska w 36 minut wygrała sześć gemów z rzędu. Wydawało się, że w drugiej partii szybko postawi kropkę nad "i", lecz do pracy zabrała się jej rywalka. Rumunka opierająca swój tenis na mocnym forhendzie wreszcie zaczęła trafiać w kort. Dzięki temu wyszła na prowadzenie 3:0, ale więcej gemów w tym meczu już nie wygrała. Polka nie miała zamiaru rozgrywać trzeciego seta, więc natychmiast wróciła do lepszej gry i dobiła przeciwniczkę.
Z kim Radwańska zagra w ćwierćfinale turnieju WTA Shenzhen? Zmierzy się z Amerykanką Alison Riske, która łatwo pokonała Cwetanę Pironkową.
Radwańska - Cirstea (wynik): 6:0, 6:3