Danielle Collins zaatakowała Świątek na igrzyskach
Przed ćwierćfinałem Igi Świątek i Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu niewiele mówiło się o ich relacjach. Wszystko zmieniło się po tym meczu, który skończył się kreczem Amerykanki w trzecim secie i... krótką reprymendą dla Polki podczas pożegnania na korcie. Już wtedy było widać, że Collins ma do Świątek jakieś pretensje, a szerzej opowiedziała o nich w rozmowie z dziennikarzami po meczu. Rywalka zarzuciła polskiej tenisistce fałszywość i publicznie ją zaatakowała!
- Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w temacie mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni, to zupełnie inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nieszczerość nie jest mi potrzebna. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują - powiedziała wtedy 30-latka.
Powódź w Maladze! Daria Abramowicz zdradziła, czy Iga Świątek jest bezpieczna!
Rywalka znowu wypowiedziała się o Świątek
Od tamtych wydarzeń minęły ponad trzy miesiące, sezon WTA dobiegł końca, a Collins nie wygrała żadnego meczu. Po raz ostatni na korcie pojawiła się 12 września, jednak podobnie jak Świątek, weźmie jeszcze udział w finałach Billie Jean King Cup. Tuż przed nimi Amerykanka została zapytana przez dziennikarza "The New York Times" o głośną aferę z Paryża, ale tym razem starała się załagodzić sytuację.
- To, co wydarzyło się na korcie, można porównać do kłótni, jakie ludzie mają w pracy. Tylko takie dyskusje nie trafiają potem do mediów - powiedziała ze śmiechem. - Staram się być najlepszą wersją siebie, ale nie mogę powiedzieć, że zawsze mi się to udaje. Mogłam zachować się inaczej i załatwić pewne sprawy w inny sposób. Jednak na korcie miałam ten gorszy moment.
Fani oniemieli po tym, co Neymar napisał do Aryny Sabalenki. Wcześniej spotkali się w Rijadzie
Świątek jest izolowana?
Później Collins została wprost zapytana, czy rozmawiała od tamtej pory ze Świątek. Zaprzeczyła i zdradziła, jak z jej perspektywy wygląda codzienność byłej liderki rankingu WTA w tourze.
- Ona nie jest osobą, którą często spotyka się na kortach tenisowych i w dodatku jest mocno strzeżona przez swój sztab - stwierdziła reprezentantka USA w finałach Billie Jean King Cup.
Collins podkreśliła też, że chciałaby już zamknąć ten temat i skupić się na tym, co przed nią. Jej zdaniem podobne kłótnie wśród tenisistów nie odbijają się aż takim echem, jak w przypadku tenisistek.