"Matka" i "Frytka" sami byli zdziwieni swoją wysoką formą na trawiastych kortach. - Jeśli ktoś by mi powiedział, że wygramy turniej na trawie w tym sezonie, to i tak bym mu nie uwierzył - śmieje się Mariusz. - A przed wyjazdem do Londynu wypiliśmy jeszcze duże zimne piwko, żeby uczcić nasz sukces. Teraz możemy ruszać do boju!
A jest o co walczyć. Mistrzowie turnieju deblowego podzielą się czekiem na 230 tysięcy funtów (ponad 1,2 mln zł).