Konrad Bukowiecki: Na igrzyska w Rio jadę, żeby wygrać!

2016-07-21 9:42

Konrad Bukowiecki (19 l.) na pożegnanie z wiekiem juniorskim sięgnął po złoto w pchnięciu kulą na MŚ juniorów w Bydgoszczy i pobił rekord świata (23,34 m kulą 6-kilogramową). - To najważniejszy sukces w moim życiu - mówił po dekoracji "Super Expressowi".

Młody kulomiot Gwardii Szczytno zaznacza jednak, że pchnięcie, którym pobił rekord świata. nie było najlepsze w jego karierze. - Pchnięcie życia wykonałem w Warszawie trzy lata temu, kulą pięciokilową. Zaraz jak wypchnąłem, zacząłem krzyczeć "yes", bo czułem, że rzut jest rewelacyjny. A w Bydgoszczy czułem, że trafiłem, ale nie było tak fajnie - opowiada nam.

Teraz przed Bukowieckim impreza seniorska najwyższej rangi: igrzyska olimpijskie w Rio, w których wystartuje obok Tomasza Majewskiego (35 l.) i Michała Haratyka (24 l.).

- Trzeba powrócić do kuli 7-kilowej, którą odstawiłem na dwa tygodnie. I udowodnić, że 4. miejsce w niedawnych ME seniorów w Amsterdamie było przypadkiem. Do Rio jadę z zamiarem, aby wygrać - deklaruje odważnie.

W Rio nie będzie już nieopierzonym młodzikiem wśród rutyniarzy. Zajmuje 9. miejsce w tabeli światowej z wynikiem 21,14 m. A frycowe zapłacił już rok temu, gdy w MŚ w Pekinie nie zaliczył żadnej próby w eliminacjach.

- Taki zimny prysznic na pewno się przydaje. Ale nie spaliłem się tam mentalnie. Powodem był raczej brak szczęścia i błąd techniczny - zastrzega.

Gdyby to było możliwe, Konrad chętnie by to i owo zapożyczył od swoich starszych kolegów z reprezentacji olimpijskiej: - Od Tomka wziąłbym wzrost i głowę, czyli psychikę, bo potrafi się wspaniale zmobilizować. A od Michała głęboki przysiad przy tak dużym ciężarze ciała - ocenia.

Od listopada zapuścił brodę i włosy na głowie, które odznaczają się modnym pasem pośrodku. Ze swoimi 191 cm wzrostu i 140 kilogramami wagi wygląda imponująco. - Chyba tacy mężczyźni podobają się dziewczynom? - prowokujemy go. - Trzeba pytać dziewczyn. Ja nie wiem, ale nie narzekam - kwituje ze śmiechem.

Najnowsze