Adam Małysz uciekał przed wielką wodą [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2015-08-19 9:44

Adam Małysz (38 l.) lubi niebezpieczne wyzwania. Przed laty ryzykował jako skoczek narciarski, teraz zmierzył się z wielką wodą za kierownicą swojego samochodu terenowego. Udało się, chociaż serce podchodziło mu do gardła.

"Orzeł z Wisły" wraz z francuskim pilotem Xavierem Panserim wjechali autem marki Mini do koryta rzeki Bystrzyca w Lubachowie na Dolnym Śląsku. Zaledwie 50 metrów przed ścianą rzecznej zapory, w której na krótko zatrzymano przepływ wody. Ruszyli ostro z miejsca, mając koła zanurzone w 30-centymetrowej warstwie wody. Po chwili zapora uwolniła rzekę i zaczął się pojedynek "Małysz kontra wielka woda".

Uciekali przed żywiołem najpierw po betonie, skacząc po 30-centymetrowych progach, a potem po szutrze. Ryzyko było duże, bo na odcinku ponad 3 kilometrów nie było gdzie wyjechać z koryta rzeki, gdyby coś się przydarzyło.

Jenson Button i jego WIELKIE szczęście. Prześliczna Jessica Michibata

- Bardziej niż goniącej wody obawiałem się tego, że ugrzęźniemy w korycie z powodu dużego kamienia albo dziury w nawierzchni. Bo wtedy by nas zalało - wyjawia Małysz w rozmowie z "Super Expressem". - Ale udało się dojechać do miejsca, skąd wyjazd był możliwy, tyle że bardzo stromy. Najważniejsze, że uniknęliśmy zawiśnięcia na garbie. Gdyby do tego doszło, woda zabrałaby samochód wart kilka milionów złotych i nie wiadomo, co byłoby ze startem w Rajdzie Dakar.

Pojedynek Małysza z wodą pokazał też możliwości auta, którym od tego roku dysponuje Adam Małysz. - A doświadczenie walki z wodą na pewno przyda się w rajdach terenowych, gdzie zdarzają się przejazdy przez rzekę albo miejsca w wyschniętym korycie, gdzie woda się pojawia - dodaje sławny skoczek, a dziś rajdowy kierowca.

Najnowsze