O tej wspaniałej akcji hiszpańskiego klubu występującego w Primera Division poinformowała "Marca". Kilka dni temu ochroniarze na obiekcie Realu Sociedad zauważyli, że w jednej z bram, która prowadzi na stadion nocuje bezdomny. Funkcjonariusze poinformowali o tym fakcie działaczy klubowych, którzy nie przeszli obojętnie wobec tego faktu i wyciągnęli pomocną dłoń wobec Ruebena. Jak wiadomo, ciężki jest los takich ludzi, ponieważ nie mają pieniędzy, ani dachu nad głową i muszą martwić się o to, gdzie spędzić najbliższą noc, a także prosić o jedzenie, choćby kromkę chleba.
Okazało się, że nocował tam od kilku miesięcy, a jego jedynym przyjacielem jest pies. Od teraz ich życie ulegnie prawdziwej przemianie, ponieważ 35-latkowi zaproponowano pracę na najbliższe dwa miesiące oraz dom na stadionie. Do jego obowiązków będzie należało utrzymywanie murawy w jak najlepszym stanie. - Nie spodziewałem się zupełnie takiej oferty. Nie wierzyłem, że są jeszcze tacy ludzie - powiedział wzruszony takim obrotem spraw Rueben. Na razie nie wiadomo, czy klub przedłuży z nim umowę, wszystko pewnie będzie zależało od tego, jak będzie pracował. Do tej pory błąkał się po ulicach i ośrodkach, mieszkańcy z dzielnicy Amara Berri przynosili mu jedzenie i ubrania, lecz nie udawało mu się znaleźć żadnego mieszkania. Oby teraz mu się powiodło i wykorzystał szansę, którą dostał od losu, ponieważ druga taka może się nie przytrafić.
Real Sociedad zatrudnił bezdomnego kibica! Piękny gest hiszpańskiego klubu
Nie jest łatwe życie bezdomnego człowieka, który musi tułać się po ulicach, prosić o jedzenie i szukać miejsca, w którym mógłby spędzić noc. Jednak 35-latek Rueben nie spodziewał się, że rękę wyciągną do niego działacze Realu Sociedad, którzy zaproponowali mu pracę. Jednak to nie wszystko, ponieważ dostał również od nich mieszkanie na... stadionie!