Krzysztof Diablo Włodarczyk

i

Autor: Piotr Piwowarski Krzysztof Diablo Włodarczyk

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk: Artur Szpilka jest dziurawy jak ser szwajcarski

2016-11-25 12:03

Krzysztof Włodarczyk i Artur Szpilka nie darzą się wielką sympatią. Obydwaj pięściarze nie ukrywają niechęci do siebie, a w 2015 roku doszło do bójki między nimi na sali treningowej. "Diablo" przekonuje, że chętnie by stoczył pojedynek z młodszym kolegą, którego garda jest "dziurawa jak ser szwajcarski".

Krzysztof Włodarczyk 10 grudnia we Wrocławiu stanie w obronie tytułu mistrza interkontynentalnego IBF, a jego rywalem będzie pochodzący z Armenii niemiecki bokser Leon Harth. 35-latek pod koniec kariery szuka pojedynków, które przyniosłyby mu duże korzyści finansowe, jak choćby walki z Mateuszem Masternakiem czy Tomaszem Adamkiem na Polsat Boxing Night. Jednak nie ma również nic przeciwko, aby jego przeciwnikiem był Artur Szpilka, z którym od dawna nie żyje w przyjemnych kontaktach. W 2015 roku doszło między nimi do bójki na sali treningowej.

- Niech próbuje, słowami i czynami, wyprowadzać mnie z równowagi, a ja i tak będę wiedział, co mam zrobić. Wejdę do ringu, żeby go znokautować - mówi "Diablo" w rozmowie ze sport.interia.pl. Jak przekonuje zna słabe strony pięściarza z Wieliczki i twierdzi, że jego ciosy są słabe, a obrona "dziurawa".

- Szpilka powiela niektóre schematy, które od dłuższego czasu się nie zmieniają. Jeśli rozłoży się go na czynniki pierwsze, to nie jest trudny do boksowania. Oczywiście jest niebezpieczny, ale daleko mu do doskonałości. Jego garda przypomina szwajcarski ser, więc w tym nabiale należałoby pozatykać wszystkie dziury - dodaje 35-latek.

Najnowsze