Michał Materla przed KSW 36: Będę gotowy na jego sztuczki

2016-09-29 4:00

Zwycięstwo z Palharesem przybliży mnie do pojedynku o pas - mówi "Super Expressowi" Michał Materla (32 l., 23-5), który w sobotę zmierzy się z byłym zawodnikiem UFC, Rousimarem Palharesem (36 l., 18-7), znanym z bezlitosnego przeciągania dźwigni na nogi. To walka wieczoru na gali KSW 36 w Zielonej Górze.

"Super Express": - Palhares w przeszłości był wyrzucany z innych federacji za brutalne faule. Kiedy rywal się podda, on dalej przeciąga dźwignię, zadając potworny ból. Martwisz się tym?

Michał Materla: - Staram się o tym nie myśleć. Nastawiam się pozytywnie i robię wszystko, żeby wygrać.

- Brazylijczyk zapowiedział, że będzie atakował twoje nogi.

- Trenerzy skrupulatnie to analizowali, ćwiczę ten element i jestem gotów, by się przed tym bronić. Wiadomo, że najskuteczniejsza obrona to nie dać się złapać.

- Ewentualna wygrana z Palharesem przybliży cię do walki o pas KSW?

- Tak, miałbym wtedy dwa zwycięstwa od porażki z Mamedem, w której straciłem tytuł. Kategoria do 84 kg jest chyba najmocniej obsadzona w KSW, ale na razie nie widzę zawodnika, który mógłby się ze mną równać w kwestii doświadczenia. Jedynie Mamed Chalidow ma pas.

- Która walka była dla ciebie większym wyzwaniem - ta z twoim przyjacielem Mamedem, czy teraz z Palharesem?

- Jeśli chodzi o sferę mentalną, to walka z Mamedem była większym wyzwaniem. Przed pojedynkiem z Palharesem wszyscy mówią mi, jaki on jest wielki i silny. Zgadza się, widzę to, ale widzę też, że w jego karierze było dużo porażek i to przez nokaut. Jest tylko człowiekiem.

Najnowsze