French Open, ćwierćfinały. Stawiamy na Djokovicia i Chaczanowa

Novak Djoković niczym burza mknie przez korty Rolanda Garrosa. Serb będący numerem jeden rankingu ATP nie stracił w trakcie tegorocznego Franch Open choćby seta. "Nole" trafił na łatwą drabinkę, ale nie miał najmniejszych kłopotów z koncentracją i każdego kolejnego przeciwnika błyskawicznie eliminował. Nie inaczej było w poniedziałkowej rywalizacji IV rundy z Jan-Lennardem Struffem (45 ATP).

Serb powalczy o półfinał turnieju w Paryżu z Alexanderem Zverevem (5 ATP). Niemiec reprezentujący młode tenisowe pokolenie pokonał Djokovicia w ubiegłorocznym finale cyklu ATP w Londynie. Obaj gracze mierzyli się ze sobą do tej pory cztery razy. W bezpośredniej rywalizacji jest remis 2:2. 32-latek z Belgradu ma w tym sezonie bilans 23 - 5 i wygrał turnieje w Madrycie oraz Melbourne. Zwycięstwo w Paryżu pozwoliłoby mu na triumf w obu dotychczasowych Wielkich Szlemach trwającego sezonu. Zverev przegrał w tym sezonie więcej meczów, bo dziesięć, wygrywając w dziewiętnastu konfrontacjach. Niemiec triumfował w tym sezonie w niezbyt prestiżowym turnieju w Genewie. Młodszy z duetu, który w czwartek zmierzy się korcie Philippe-Chatriera nie jest bez szans, choć zdecydowanie większe szanse na awans ma Djoković. Mecz powinien rozpocząć się ok. godziny 15:30.

W podobnej porze powinien rozpocząć się czwarty ćwierćfinał French Open, w którym zmierzą się Dominic Thiem (4 ATP) oraz Karen Chaczanow (11 ATP). Obaj tenisiści zmierzą się po raz trzeci. Rosjanin nie jest wygodnym przeciwnikiem dla Austriaka, gdyż w trzech dotychczasowych meczach, to on okazywał się lepszy i wygrał sześć z siedmiu rozegranych setów.

Obaj zawodnicy dość pewnie przechodzili przez poprzednie rundy. Zawodnik z Moskwy w poprzedniej fazie rywalizacji pokonał 3:1 Juana Martina Del Potro (9 ATP), który we wcześniejszych meczach rozbijał przeciwników mocnymi uderzeniami z głębi kortów. Thiem nie przejął się zaś zamieszaniem z Sereną Williams i odprawił faworyta publiczności, Gaela Monfilsa (17 ATP). O co chodziło z Amerykanką? Ta po porażce nie chciała czekać i zażądała wyrzucenia 25-latka z sali konferencyjnej, gdzie rozmawiał z dziennikarzami. - To żart? Nie jestem juniorem - irytował się Thiem, ale po zamieszaniu zawodnik wrócił na kort i nie dał po sobie poznać, że poza nim pewne kwestie organizacyjne w Paryżu mogły go irytować.

Thiem w tym sezonie wygrał dwa turnieje: w Barcelonie oraz Indian Wells. Na nawierzchni ceglanej, poza występem w Katalonii, prezentował się przeciętnie odpadając m.in. we wczesnej fazie zawodów w Rzymie i Monte Carlo. Rosjanin legitymuje się w aktualnych rozgrywkach bilansem 10 - 12, blado wypadał w ostatnich zawodach przed przylotem do stolicy Francji, lecz we French Open pokazuje wysoką formę. Największym osiągnięciem Chaczanowa w tym sezonie była 1/4 finału w Indian Wells.

O ile Djoković jest zdecydowanym faworytem spotkania ze Zverevem, o tyle Thiem może natrudzić się z Rosjaninem znacznie mocniej. Każdy Wielki Szlem ma swoich zaskakujących bohaterów. Tak jak w kobiecych zawodach nazwać tak można 17-letnią Amandę Anisimovą, tak wśród mężczyzn do takiej roli aspirować może Chaczanow.

MECZE BEZPOŚREDNIE (2018 ROK)
Djoković – Zverev 3:1 (0:2, 2:0, 2:0, 2:0)
Thiem – Chaczanow 0:3 (1:2, 0:2, 0:2)

OSTATNIE MECZE
N. Djoković: J-L. Struff (3:0), S. Caruso (3:0), H. Laaksonen (3:0), H. Hurkacz (3:0), R. Nadal (1:2)
A. Zverev: F. Fognini (3:1), D. Lajović (3:2), M. Ymer (3:0), J. Millman (3:2), N. Jarry (2:1)
D. Thiem: G. Monfils (3:0), P. Cuevas (3:1), A. Bublik (3:1), T. Paul (3:1), F. Verdasco (1:2)
K. Chaczanow: J. M. Del Potro (3:1), M. Klizan (3:0), G. Barrere (3:1), M-C Stebe (3:00, F. Verdasco (2:1)

NASZ TYP
Djoković i Chaczanow awansują
KURSY
TOTALbet – 1,80 (3:0 dla Djokovicia)
forBET – 1,74 (3:0 dla Djokovicia)
TOTALbet - 1,12 (wygrana Djokovicia)
LVBet - 1,10 (wygrana Djokovicia)
TOTALbet: 3,55 (wygrana Chaczanowa)
STS : 3,53 (wygrana Chaczanowa)