Bartosz Kurek to jedna z największych gwiazd światowej siatkówki. Atakujący reprezentacji Polski od lat jest głównym filarem kadry, co udowodnił w 2024 roku, gdy "biało-czerwoni" z nim w składzie sięgnęli po srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polacy przełamali wieloletnią klątwę i zdobyli wymarzony krążek po 48 latach!
Powrót Kurka do PlusLigi
36-latek w sezonie 2024/2025 wrócił do PlusLigi, gdzie dołączył do drużyny z Kędzierzyna-Koźla. Jednak kilka miesięcy temu w "Kanale Zero" powiedział wprost, że to jego pierwszy i ostatni sezon w tym klubie po powrocie.
- Kontrakt w Kędzierzynie-Koźlu obowiązuje od niedawna tylko do końca trwającego sezonu. Jesteśmy w trakcie rozmów z menadżerem i szukamy nowego klubu - wówczas zaskoczył wszystkich siatkarz.
Bartosz Kurek i Marcin Janusz odpowiadali na pytania. Nagle kapitan reprezentacji Polski wypalił te słowa
W programie "Kawa z Orłem" na profilu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle kibice w końcu doczekali się odcinka z udziałem Bartosza Kurka i Marcina Janusza. Reprezentanci Polski odpowiadali na różne pytania, a jednym z nich było o najlepszy wspólny mecz.
36-latek od razu znał odpowiedź, ale od razu zaznaczył, że rozgrywający na pewno nie trafi, o jaki mecz chodzi. Po słowach wstępu Kurek nagle wypalił.
- Ja mówię, że to był półfinał mistrzostw świata w katowickim Spodku z Brazylią - rzucił Kurek. Po chwili Janusz dodał, że myślał bardziej o ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Atakujący od razu podejrzewania Janusza skwitował. - Za słabo grałem na igrzyskach, żeby wskazać ten mecz - powiedział Kurek wybuchając śmiechem.
