„Królewscy” do zeszłej niedzieli byli w tym sezonie bezbłędni. Nie dość, że wygrali komplet meczów ligowych, dołożyli do tego jeszcze dwie wygrane w fazie grupowej Ligi Mistrzów oraz triumf w Superpucharze Europy. Dość nieoczekiwanie podopieczni Carlo Ancelottiego potknęli się jednak w domowym starciu z Osasuną, zremisowanym 1:1. Real na to niepowodzenie zareagował jednak w bardzo dobry sposób – pokonując przed własną publicznością Szachtar Donieck w meczu 3. kolejki fazy grupowej LM. Rezultat ten jest zresztą nieco mylący, gospodarze stworzyli sobie bowiem multum sytuacji bramkowych i powinni zwyciężyć zdecydowanie wyżej. Wydaje się, że to może być główna bolączka mistrzów Hiszpanii w najbliższych meczach. Szczególnie dotyczy to Karima Benzemy, który po powrocie po kontuzji nie zdołał jeszcze trafić do siatki. O ile jednak z Osasuną zagrał słabo (m.in. zmarnowany rzut karny), o tyle przeciwko Ukraińcom prezentował się już naprawdę bardzo dobrze. Widać ewidentnie, że Francuz wraca powoli do swojej najwyższej dyspozycji, a sobotnie mini-derby Madrytu będą doskonałą okazją, aby potwierdził to strzeleniem gola. Eksperci z TOTALbet nie mają zresztą większych wątpliwości, że 35-latek przełamie się na Coliseum Alfonso Perez. Kurs na takie zdarzenie wynosi 1.86, a Benzema wyprzedza w tym zestawieniu klubowych kolegów – Viniciusa (2.55) oraz Mariano Diaza (2.59).
W kontekście drużyny gospodarzy trudno tak naprawdę powiedzieć, czego możemy się po nich spodziewać. Początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Quique Floresa był doprawdy fatalny – cztery mecze, jeden zdobyty punkt i wstydliwe porażki z Atletico (0:3) czy Valencią (1:5). Potem jednak coś drgnęło, a ekipa z przedmieść Madrytu zanotowała dwa kolejne zwycięstwa. Najpierw udało im się ograć przed własną publicznością Real Sociedad (2:1), a następnie okazali się lepsi w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Osasunie (2:0). Kiedy wydawało się, że Getafe w końcu wychodzi na prostą, przed tygodniem przyszedł jednak lodowaty prysznic. Nie można bowiem inaczej nazwać porażki z beniaminkiem z Valladolid (2:3), dla którego było to dopiero drugie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Wygląda zatem na to, że forma drużyny prowadzonej przez Floresa jest mocno sinusoidalna i wynik meczu może zależeć od tego, którą „twarz” pokaże w sobotę. A że piłkarze Getafe potrafią sprawić Realowi psikusa, udowodnili nawet w tym roku. 2. stycznia sensacyjnie pokonali „Królewskich” 1:0, po trafieniu Enesa Unala. Choć Turek wciąż znajduje się w kadrze zespołu, jego gol w sobotnim meczu jest wg TOTALbet mało prawdopodobny (kurs wynosi 4.10). Wg bukmachera faworyt całego spotkania także jest doskonale znany. Kurs na triumf gospodarzy ustalono bowiem na poziomie 6.30, w przypadku gości jest to natomiast 1.56.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Getafe – 6.30 remis – 4.55 Real – 1.56
- Podwójna szansa:
1/X – 2.36 1/2 – 1.22 X/2 – 1.14
- Getafe strzeli gola:
tak – 1.63 nie – 2.14
- Real strzeli gola:
tak – 1.12 nie – 5.40
- Strzelec gola:
Enes Unal – 4.10 Karim Benzema – 1.86
Borja Mayoral – 4.50 Vini Jr – 2.55
Jaime Mata – 4.95 Mariano Diaz – 2.59
Munir El Haddadi – 5.30 Marco Asensio – 2.94
Portu – 6.60 Eden Hazard – 3.30
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Getafe – Real Madryt dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.