Nie ma najmniejszych wątpliwości, że początek nowego sezonu jest w wykonaniu Lecha niezwykle rozczarowujący. Dość powiedzieć, że drużyna prowadzona od niedawna przez Johna van den Broma wygrała do tej pory zaledwie trzy z jedenastu oficjalnych spotkań. Szczęście w nieszczęściu może stanowić jednak fakt, że dwa z tych trzech meczów „Kolejorz” wygrał w el. Ligi Konferencji Europy, co wciąż pozwala mu myśleć o awansie do fazy grupowej. Drużyna ze stolicy Wielkopolski w obu przypadkach – z Dinamo Batumi oraz Vikingurem Reykjavik – o losach dwumeczu przesądzała przed własną publicznością. O ile jednak w starciu z Gruzinami nie było najmniejszych wątpliwości kto jest lepszy (5:0), o tyle w pojedynku z Islandczykami do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Szczęśliwie więcej sił oraz zimnej krwi zachowali mistrzowie Polski, którzy po triumfie 4:1 zameldowali się w decydującej rundzie. Ich rywalem w walce o fazę grupową będzie F91 Dudelange z Luksemburga i – biorąc pod uwagę obecną dyspozycję – zwycięstwo zespołu z Bułgarskiej wcale nie wydaje się takie pewne. Co ciekawe, zupełnie innego zdania są bukmacherzy z TOTALbet, którzy wieszczą stosunkowo łatwy awans mistrzów Polski.
Podobna sytuacja miała jednak miejsce przed czterema laty, gdy przeciwko Luksemburczykom o awans do fazy grupowej Ligi Europy walczyła Legia Warszawa. Wówczas także wydawało się, że „Wojskowi” nie powinni mieć najmniejszych problemów z przejściem tego rywala. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna – Dudelange wygrało w Warszawie 2:1, a po niespełna 20 minutach rewanżu prowadziło już 2:0. Legioniści co prawda w końcu się przebudzili i po dublecie Jose Kante doprowadzili do wyrównania, ale było to zbyt mało i ostatecznie to rywale sensacyjnie awansowali do kolejnej fazy. Choć zapewne wszyscy fani futbolu w naszym kraju za wszelką cenę chcieliby uniknąć powtórki takiego scenariusza, biorąc pod uwagę obecną dyspozycję Lecha Poznań nie jest to niestety nieprawdopodobne. Najwyraźniej eksperci z TOTALbet są jednak zupełnie innego zdania. W opinii bukmachera „Kolejorz” będzie bowiem nie tylko murowanym faworytem pierwszego spotkania (1.23 – 5.53 – 10.26), ale i całego dwumeczu. Za każdą złotówkę postawioną na awans podopiecznych Johna van den Broma TOTALbet płaci bowiem jedynie 1.12 zł. Analogiczny zarobek w przypadku wygrania dwumeczu przez F91 Dudelange wynosi natomiast 5.34.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Lech – 1.23 remis – 5.53 Dudelange – 10.26
- Awans:
Lech – 1.12 Dudelange – 5.34
- Podwójna szansa:
1/X – 1.05 1/2 – 1.11 X/2 – 3.19
- Lech strzeli gola:
tak – 1.06 nie – 7.46
- Dudelange strzeli gola:
tak – 1.94 nie – 1.77
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.26 powyżej 0.5 – 1.20
poniżej 1.5 – 4.26 powyżej 1.5 – 1.17
poniżej 2.5 – 2.23 powyżej 2.5 – 1.56
poniżej 3.5 – 1.49 powyżej 3.5 – 2.39
poniżej 4.5 – 1.19 powyżej 4.5 – 4.01
poniżej 5.5 – 1.06 powyżej 5.5 – 6.77
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Lech Poznań – F91 Dudelange dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.