Przed tygodniem, 6 kwietnia, na Samford Bridge był Karim Benzema show. Francuz zagrał kolejny świetny mecz, zdobył 3 bramki. The Blues potrafili odpowiedzieć tylko jednym golem, Kaia Havertza. Królewscy wywieźli dwubramkową zaliczkę i tylko cud może sprawić, że to Chelsea znajdzie się w półfinale, a nie Real Madryt.
Real pewnie zmierza po mistrzostwo Hiszpanii, ale jest zależny od Benzemy. Francuza zabrakło w El Clasico i od razu było 0:4 z Barceloną. Wrócił na mecz z Celtą (2:1) – zdobył 2 bramki. W Londynie – 3. W ostatnim spotkaniu strzelali już inni, Casemiro i Lucas, a Real wygrał 2:0 z Getafe. Utrzymał 12-punktową przewagę nad Barceloną, która ma jedno zaległe spotkanie. Tyle samo punktów ma Sevilla. Losy tytułu są w zasadzie rozstrzygnięte na 7 kolejek przed końcem rozgrywek La Liga.
Chelsea miała ciężki czas. W dwóch meczach straciła aż 7 bramek, bo przed porażką z Realem, uległa u siebie Brentford aż 1:4. Jednak ostatnia seria gier dała jakąś nadzieję, aby powalczyć w Madrycie. The Blues zaprezentowali pokaz siły w meczu z Southampton. Po 31 minutach prowadzili 4:0, po przerwie dorzucili jeszcze dwie bramki i pokonali aż 6:0 na wyjeździe zespół Jana Bednarka.
The Blues wypadli z walki o mistrzostwo już jakiś czas temu. Mają 12 punktów straty do Manchesteru City i 11 do Liverpoolu. Miejsce w TOP 4 też ma raczej pewne, bo nad 5. Arsenalem ma 8-punktową przewagę.
The Blues w 1/8 finału Ligi Mistrzów dwukrotnie wygrali (2:0, 2:1) z Lille. W fazie grupowej zajęli 2. miejsce, przegrywając o 2 punkty z Juventusem. Mieli o 8 „oczek” więcej od Zenita i o 12 od Malmo FF. Sprawę 1. pozycji i zupełnie innej sytuacji przed losowaniem pokpili w ostatniej kolejce, remisując (3:3) z Zenitem. Gdyby wygrali, to wyprzedziliby Juve dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich.
Real miał dużo trudniejsze zadanie, bo rywalizował w 1/8 finału z Paris Saint Germain. Pierwszy mecz przegrał 0:1, w rewanżu stracił bramkę w 39. minucie i wydawało się, że to sytuacja nie do odwrócenia. A jednak. Niezawodny Benzema wziął sprawy w swoje ręce i pomiędzy 61., a 78. minutą strzelił 3 gole. W fazie grupowej Real wygrał 5 z 6 meczów, przegrał jedynie i sensacyjnie z Sheriffem Tyraspol (1:2). Zajął 1. miejsce, wyprzedził Inter o 5 punktów.
Chelsea i Real rywalizowały rok temu w półfinale Ligi Mistrzów. The Blues wygrali u siebie 2:0, w Madrycie był remis 1:1.
Sześć goli Chelsea ze Świętymi daje do myślenia. The Blues w Madrycie nie mają nic do stracenia, muszą ruszyć, odrobić przynajmniej dwie bramki straty, aby wyrównać losy meczu. Real może poczekać na rywala, szczególnie, że ma z przodu fantastycznego w ostatnich tygodniach Benzemę. Spodziewamy się, mimo wyniku z pierwszego meczu, sporych emocji w tym spotkaniu. Chelsea się nie podda, real chce zrewanżować się za półfinał przed roku. Będą gole. My typujemy przynajmniej 3.
NASZ TYP
- Powyżej 2,5 gola
KURSY
- TOTALbet – 1.75
- LVBET – 1.73
- Totolotek – 1.73
- betcris – 1.73
- BETFAN – 1.72
- eWinner – 1.72
- GO+bet – 1.69
Kursy aktualne na 12.04.2022, godz. 8:00. Mogą ulec zmianie.
SYTUACJA KADROWA
W Realu nie zagrają kontuzjowani Eden Hazard i Isco, na ovid-19 choruje Jesus Vallejo, a Eder Militao pauzuje za kartki. Wracają Luka Jović i Mariano Diaz.
W Chelsea nie zagrają mając urazy lub choroby Ben Chilwell Romelu Lukaku, Callum Hudson-Odoi i Ross Barkley. Wraca Cesar Azpilicueta, który otrzymał negatywny wynik testu na COVID-19.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
REAL: Courtois – Carvajal, Nacho, Alaba, F. Mendy – Casemiro, Modrić, Kroos – Valverde, Benzema, Vinicius Junior.
CHELSEA: Mendy – Azpilicueta, Thiago Silva, Rudiger – James, Kante, Kovacić, Alonso – Mount, Havertz, Pulisić.