Z powodu braku pieniędzy przygotowania kolarzy torowych i górskich do igrzysk olimpijskich w Paryżu wciąż stoją pod znakiem zapytania – poinformował prezes PZKol Rafał Makowski. Nie wiadomo, czy torowcy polecą na ostatni etap kwalifikacji olimpijskich, czyli zawody z cyklu Pucharu Narodów, które odbędą się w połowie kwietnia w kanadyjskim Milton. O awans do igrzysk miałaby tam walczyć drużyna sprinterów.
Nie żyje młody sportowiec. Zginął tragicznie podczas treningu, przerażające szczegóły wypadku
Związek ma wielkie długi
Z czego wynikają gigantyczne problemy? Polski Związek Kolarski jest od lat obciążony ogromnym długiem i to dlatego wciąż nie otrzymuje finansowania na przygotowania kadry do igrzysk.
Na konferencji prasowej, zwołanej w poniedziałek przed siedzibą Ministerstwa Sportu i Turystyki w Warszawie, prezes Makowski alarmował, że kolarze kadr narodowych znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Zwrócił uwagę, że kluczowy start w Kanadzie stoi pod znakiem zapytania.
Prezes Makowski podkreślił, że do tej pory nie doszło do rozmów przedstawicieli związku z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem, a dialog odbywa się za pośrednictwem mediów. Zaznaczył też, że dopiero 22 marca, z okazji 100 dni rządu, ministerstwo przedstawiło program wspierania kolarstwa, z którego wynika, że nabór wniosków na jego realizację trwa do 29 marca, a rozstrzygnięcie nastąpi do 5 kwietnia, a więc tydzień przed wylotem kadry torowej do Kanady.
– Bilety lotnicze i hotele powinny być dawno opłacone. Nie wiem, czy uda nam się to zrealizować. Szukamy innych możliwości – wspomniał Makowski.
Kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w kolarstwie szosowym rozstrzygnęły się w ubiegłym roku. Na podstawie rankingu UCI Polska wystawi w Paryżu jednego zawodnika oraz trzy zawodniczek. W kolarstwie torowym rozstrzygnięcia nastąpią w połowie kwietnia w oparciu o ranking UCI. Pewny udziału w igrzyskach jest srebrny medalista tegorocznych mistrzostw Europy w sprincie i keirinie Mateusz Rudyk. – Zakładamy, że w Paryżu w MTB wystartuje jedna zawodniczka i jeden zawodnik – ocenił Makowski.