Adrian Tekliński osiągnął życiowy sukces. Po raz pierwszy w karierze mógł się cieszyć ze złotego medalu mistrzostw świata! Polak był najlepszy w konkurencji scratch (wyścig na 15 km ze startu wspólnego). Kolarz torowy popłakał się ze szczęścia. Chciał wejść na najwyższy stopień podium i dumnie wysłuchać polski hymn.
Święto popsuli mu organizatorzy turnieju w Hongkongu. "Mazurek Dąbrowskiego" w ich wykonaniu był straszny. Zaczęło się dobrze, ale już po chwili widać było zniesmaczenie na twarzy Teklińskiego. Polscy kibice również byli oburzeni. Melodia w niczym nie przypominała oryginału. Nasz sportowiec nie wiedział, jak ma się zachować.