Rywalizacja, która odbywa się na szosach w Belgii w niedzielę miała swoje 103. wydanie. Wyścig zaliczany jest do tzw. klasyków, a więc kolarze mają do przejechania tylko jeden odcinek, po którym zostaje wyłoniony zwycięzca. W ubiegłym roku najszybszy na linii mety okazał się Niki Terpstra. Holender swój sukces chciał powtórzyć również w obecnej edycji. Tym razem rywalizacji nie zaliczy do udanych.
Wszystko przez upadek. Terpstra uczestniczył w kraksie, która miała miejsce 160 kilometrów przed metą. Kamery telewizyjne nie uchwyciły samego momentu wypadku, ale zarejestrowane obrazki i tak mogły mrozić krew w żyła. Holender leżał na asfalcie i przez kilka sekund nie dawał oznak życia. Momentalnie pojawiły się przy nim służby medyczne, które udzieliły mu pierwszej pomocy.
Dopiero po chwili Terpstra zaczął ruszać nogą. Decyzja lekarzy była natychmiastowa. Kolarz został przewieziony do szpitala. Francuska grupa, Direct Energie, w której na co dzień jeździ Holender, poinformowała za pośrednictwem swojego Twittera, że Terpstra ma uraz głowy, a w momencie upadku stracił przytomność. Na razie nie podano dokładnych informacji o stanie zdrowia Terpstry.