Vuelta Espana nie lubi samotnych ucieczek w górach. Potwierdziło się to w środę, gdy peleton zjadał kolejnych kolarzy, którzy zdecydowali się na oderwanie od grupy. Jeden z nich utrzymał jednak przewagę, co zagwarantowało mu zwycięstwo w królewskim 11. etapie wyścigu. Był to Mikel Landa z Astany. Drugie miejsce zajął inny z zawodników tego zespołu Fabio Aru, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Vuelta Espana: Podwójne zwycięstwo Astany, silny Majka
Na słowa uznania zasłużył także Rafał Majka. Polak po raz kolejny udowodnił, że do samego końca będzie walczył o podium w hiszpańskich zawodach. W środę kolarz Tinkoff-Saxo zajął 6. miejsce ze stratą 2 minut 10 sekund do zwycięzcy. Pozwoliło się to Majce przesunąć na 4. pozycję w klasyfikacji generalnej Vuelta Espana. Do prowadzącego Aru, polski kolarz traci niespełna półtorej minuty.
W czwartek na zawodników czeka etap z Escaldes do Lleidy. Kolarze będą mieli do pokonania 173 kilometry po w miarę płaskim terenie. Transmisje z Vuelta Espana można oglądać w Eurosporcie.