Giro D'Italia, kolarstwo

i

Autor: East News

Wielkie straty organizatorów. Kibice dopłacają do mistrzostw świata

2017-09-29 21:20

Organizacja dużej imprezy sportowej to zawsze spore koszta. Największy wkład mają zazwyczaj sponsorzy i państwa, w których dane wydarzenie ma swoje miejsce. Organizatorzy rzadko kiedy wychodzą na plus, a często wiąże się to z dużymi stratami. Ma to również miejsce w wypadku mistrzostw świata w kolarstwie, które niedawno odbyły się w Norwegii. Dziurę budżetową łatają... kibice.

Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym w norweskim Bergen były sukcesem pod względem oglądalności. Nie przełożyło się to jednak na zyski dla organizatorów. Ci odnotowali spore straty. Na antenie telewizji "NRK", dyrektor zakończonych mistrzostw Harald Tiedemann Hansen przyznał, że cała impreza zakończyła się dużym długiem. Sprawa jest na tyle poważna, że norweskiej federacji kolarskiej grozi bankructwo.

Nieocenieni w tej sytuacji okazali się kibice. Imprezy kolarskie są w większości darmowe dla widzów, którzy ustawiają się wzdłuż trasy. Dyrektor Hansen zaproponował w telewizji, aby kibice zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Jak sam przyznawał, nie spodziewał się wielkiego odzewu. Realia okazały się zupełnie inne. Fani kolarstwa zaczęli tak ochoczo wpłacać pieniądze, że serwery bankowe uległy awarii. Na konta federacji miało wpłynąć około 3,2 miliona koron norweskich, co w przełożeniu na polską złotówkę daje sumę 1,5 miliona.

Zobacz: Sprawa śmierci znanego kolarza zamknięta. Sąd odrzucił kasację

Przeczytaj: Rowery nie dla brodaczy? Belgijski klub wprowadza nowe standardy

Sprawdź: Były zawodnik nabawił się raka przez... kolarstwo?!

Najnowsze