– To jest skandal i kuriozum, co wyprawia prezes Piesiewicz – grzmi Maciej Zieliński (49 l.), wielokrotny reprezentant Polski, pytany przez „Super Express” o ocenę sytuacji. – To teraz szef związku będzie ustalał skład? To może zostanie też trenerem? To tak jakby Boniek zabronił gry Lewandowskiemu. Dziwi mnie trochę postawa trenera Taylora, który powinien bronić zawodnika i swoich koncepcji. Tym bardziej że prezes nie uchodzi za wielkiego znawcę koszykówki. Powinien się zająć zarządzaniem związkiem, od tego jest. Jeśli tak spokojny człowiek jak Adam zostaje zmuszony do napisania takiego oświadczenia, to znaczy, że sprawy zaszły daleko. Nikt normalny nie pomijałby czołowego gracza europejskiej klasy przy powołaniach.
Poprosiliśmy o komentarz prezesa Piesiewicza, ale ten odmówił, stwierdzając jedynie, że związek lada moment wyda oświadczenie, w którym „będzie cała prawda”.